Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pracownia regionalna w szamotulskiej bibliotece. Miejsce, w którym historia żyje i mówi. Bo historię trzeba ocalić od zapomnienia!

Marcin Stefaniak
Marcin Stefaniak
Pracownia regionalna to nowa inicjatywa Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Szamotuły. Każdy z mieszkańców może podzielić się tu swoimi pamiątkami i wspomnieniami związanymi z miastem. Te zostaną opracowane, skatalogowane i poddane digitalizacji, by służyć przyszłym pokoleniom

Pracownia regionalna w szamotulskiej bibliotece

Zrodziła się z miłości do miasta, jego historii, a przede wszystkim z pragnienia pielęgnowania dziejów Grodu Halszki i wpisanych w nie ludzi. Pracownia regionalna, bo to o niej mowa, od kilku tygodni działa przy Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy Szamotuły. To miejsce, w którym z troską i szacunkiem podchodzi się do wspomnień, publikacji oraz innych materiałów związanych z Ziemią Szamotulską, ale i tych budujących tożsamość lokalną.

Pomysłodawcą projektu jest Piotr Nowak - dyrektor książnicy, a zarazem wielki pasjonat historii. Na straży pracowni stoi zaś Andrzej Franke.

- Najważniejsze że czas ucieka, a my różnymi sposobami chcemy ocalić od zapomnienia godne zapamiętania historie - podkreśla.

W tym celu cierpliwie zapoznaje się i porządkuje publikacje będące już w zasobach pracowni. Podobnie jest z przekazywanymi przez mieszkańców dokumentami, świadectwami, umowami o pracę, fotografiami, korespondencją z czasów wojennych, drobiazgami z obozów i wieloma innymi pamiątkami.

Gromadzenie zbiorów i ich digitalizacja

Sercem pracowni jest lokal, w którym wcześniej mieściły się m.in. klub seniora oraz biblioteka powiatowa. Choć pierwsze prace rozpoczęły się już wczesną jesienią ubiegłego roku, za oficjalny początek jej działalności uznaje się dzień 27 grudnia 2022'. Data oczywiście nie jest przypadkowa. Stanowi symboliczny ukłon wobec historii i jej bohaterów - powstańców wielkopolskich.

Pracownia regionalna z założenia ma być miejscem, w którym zbierane są, przechowywane i utrwalane rozmaite źródła piśmiennicze.

- Nie zamierzamy zbierać artefaktów, czyli historycznych pozostałości. To zadanie zostawiamy muzeum. Główną ideą, która nam przyświeca jest przede wszystkim gromadzenie zbiorów oraz ich digitalizacja - mówi Piotr Nowak.

Andrzej Franke dodaje, że powody są też nieco bardziej prozaiczne:

- Robimy to także z obawy o trwałość dokumentów, które za jakiś czas mogą po prostu ulec zniszczeniu.

Archiwum cyfrowe

Część mieszkańców Szamotuł doceniła już pasję kryjącą się w tym miejscu, uznając za słuszne cele, jakie Nowak i Franke odważnie postawili przed sobą. Skarby z domowych archiwów, które tu trafiły, służyć będą od teraz kolejnym pokoleniom.

Pamiątki po Bolesławie Szczerkowskim - szamotulskim pedagogu, harcmistrzu i wielkim patriocie przekazały jego córki - Danuta Szczerkowska i Elżbieta Niparko. Zasoby pracowni wzbogaciły się również o kopie materiałów pochodzących z rodzinnego archiwum potomków Józefa Kawalera. W międzywojniu prowadził on nie tylko słynną drukarnię, ale wydawał też kultową już dzisiaj "Gazetę Szamotulską".

Ogromną wartością projektu jest archiwum historii mówionej. To ustne wspomnienia szamotulan dokumentowane cyfrowo w formie rozmów. Franke i Nowak spotykają się ze starszymi mieszkańcami, z uwagą wsłuchując się w ich opowieści dotyczące miasta, regionu, bądź osobistych doświadczeń.

Praca w tej formule wymaga dużego zaangażowania, cierpliwości i czasu. Wspomnienia, którymi dzielą się rozmówcy często bywają trudne i bolesne - szczególnie te, które odnoszą się do wojny. A jednak ich dokumentacja w postaci nagrań wydaje się niezwykle istotna i konieczna zarazem - głównie z uwagi na wiek bohaterów i ulotną pamięć. Wśród dotychczasowych rozmówców znalazł się m.in. ks. Bogdan Kończak - proboszcz szamotulskiej parafii Św. Krzyża, powstaniec warszawski.

Z zapisem nagrań można zapoznać się odwiedzając pracownię. Jej zasoby cyfrowe w przyszłości mają zostać udostępnione w Internecie.

Praca z młodymi ludźmi

Zarówno biblioteka jak i pracownia regionalna duży nacisk kładą na budowanie relacji z ludźmi, także młodymi. W książnicy bardzo mile widziani są uczniowie szkół średnich i podstawowych, ale też przedszkolaki.

- Chcemy młodych ludzi otworzyć na historię. Organizujemy spotkaniami z młodzieżą i dziećmi, które symbolicznie nazwaliśmy "lekcją regionalną". Pokazujemy im pamiątki, artefakty, opowiadamy o tym, jakie są nasze zadania i czym się zajmujemy. Uczulamy ich, aby rozmawiali z rodzicami i pytali na przykład o kwestie powstania wielkopolskiego, związane z nim wspomnienia czy pamiątki. Dzięki temu młodzież uwrażliwia się na te tematy, a my być może dotrzemy do nieznanych nam dotąd historii, faktów - opowiada Andrzej Franke - Tego typu lekcje to też atrakcja dla młodzieży, a niektórzy mają okazję zobaczyć bibliotekę pierwszy raz - dodaje.

Podczas zajęć dzieci oraz młodzież zapoznają się też z księgozbiorem i wypożyczalnią, uczą się wyszukiwania poszczególnych pozycji i budują kompetencje cyfrowe w zakresie pozyskiwania informacji.

Z myślą o przyszłości

Archiwum tworzone pod egidą pracowni regionalnej powstaje z myślą o przyszłych użytkownikach. Ważne jest, aby studenci, pracownicy naukowi oraz wszystkie inne osoby interesujące się historią Szamotuł, mogły swobodnie, bez zbędnych formalności uzyskać dostęp do zbiorów. Ta inicjatywa umożliwia skorzystanie z rozmaitych źródeł mówiących o Szamotułach w jednym miejscu.

W planach dyrektora biblioteki jest także zakup nowoczesnego sprzętu do digitalizacji nośników analogowych oraz nowy projekt przybliżający sylwetki i osiągnięcia osób wpisanych w dzieje Grodu Halszki.

- W lutym lub marcu ruszy cykl spotkań dla młodzieży i dorosłych, który roboczo nazwaliśmy "Szamotulanie znani – nieznani". Chcemy zaprosić lub przypomnieć tych, którzy są związani z naszym miastem a odnieśli sukcesy na różnych polach - zapowiada Piotr Nowak.

Uparcie przekonuje do tego, że zarówno biblioteka, jak i pracownia regionalna mają być miejscem otwartym dla mieszkańców - takim, w których po prostu chce się spędzać czas. Ale i takim, które rozbudza zainteresowania, poszerza wiedzę, a nawet inspiruje.

- Nie możemy uzależniać naszego działania od efektów. Czasami w zakresie frekwencji, czy zainteresowania są one mizerne, ale nie możemy się poddawać. Nawet dla jednej zainteresowanej osoby, "jednego sprawiedliwego", warto je kontynuować - kwituje Nowak

Warto też tu zaglądać, a działalność pracowni regionalnej wspierać. W jaki sposób? Bardzo prosty! Jeśli posiadacie w swoich domowych zbiorach ciekawe dokumenty, fotografie, bądź inne materiały opowiadające o mieście, skontaktujcie się z biblioteką. Może i one lub ich kopie mogłyby wzbogacić zasoby pracowni? Każdy element przeszłości warty jest ocalenia od zapomnienia.

Informacje na temat projektu książnicy znaleźć można również na jej stronie internetowej biblioteka-szamotuly.pl w zakładce "Pracownia Regionalna" ZOBACZ TUTAJ

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto