Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sportowe Serce w Kaźmierzu zabiło dla Wiktorii [PODSUMOWANIE]

Magda Prętka
Magda Prętka
W niedzielę, 23 lutego w Kaźmierzu odbyła się 6. edycja akcji charytatywnej pod hasłem "Sportowe Serce". W tym roku impreza zadedykowana została małej, niespełna 3-letniej Wiktorii Ceglarz, która zmaga się z poważnymi chorobami

Mieszkańcy oraz mieszkanki Kaźmierza, Szamotuł, Pniew, a także okolicznych miasteczek i wsi, nadali leniwej, ponurej niedzieli niezwykły wymiar. To dzięki nim dzień 23 lutego stał się jednym z najgorętszych dni w roku. Dniem, w którym Sportowe Serce Kaźmierza po raz kolejny zabiło bardzo głośno i bardzo mocno – dla potrzebującego malucha. Celem organizowanej już od 6 lat akcji charytatywnej jest bowiem wsparcie dzieci z terenu gminy Kaźmierz, które zmagają się z poważnymi chorobami i schorzeniami, zaś koszty ich leczenia oraz rehabilitacji bardzo często przewyższają możliwości finansowe rodziców. Stąd też każdego roku zimą grupa kaźmierzan i kaźmierzanek, w których drzemie duch pracy społecznej, w tym: Krzysztof Woźny, Marcin Majewski i Michał Mikołajczak, wraz z licznym gronem partnerów i sponsorów zapraszają wszystkie osoby dobrej woli do wspólnej zabawy w myśl idei pomagania przez sport. I trzeba przyznać - chętnych do pomocy nigdy nie brakuje.

Tegoroczna akcja zadedykowana została niespełna 3 – letniej Wiktorii Ceglarz, która urodziła się z przepukliną oponowo – rdzeniową, rozszczepem kręgosłupa, wodogłowiem, a także pęcherzem neurogennym. Organizatorzy i organizatorki przedsięwzięcia pragnęli pozyskać w trakcie akcji środki finansowe na wsparcie leczenia dziewczynki oraz zakup specjalistycznego sprzętu rehabilitacyjnego, który pomaga Wiktorii w codziennym funkcjonowaniu. Cel był bardzo ambitny, jednak finał Sportowego Serca przerósł najśmielsze oczekiwania.

Rankiem w hali sportowej rozpoczął się charytatywny turniej piłkarski dedykowany najmłodszym adeptom futbolu. Wzięły w nim udział m.in. drużyny z Kaźmierza, Szamotuł, Gałowa, Poznania i Kiekrza. Zacięcie oraz sportowa walka do samego końca towarzyszyły absolutnie wszystkim z kilkudziesięciu meczów, jakie rozegrano w niedzielę. Nie zabrakło wielkich emocji i gorącego dopingu. Na wszystkie zespoły czekały pamiątkowe medale w kształcie serca. Co ciekawe – na zakończenie turnieju rozegrano również mecz przyjaźni pomiędzy Rodziną Wiktorii, a Przyjaciółmi. Spotkanie, sprawiedliwie, zakończyło się remisem 6:6.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z BIEGU

W samo południe natomiast około 100 osób stanęło na starcie dobroczynnego biegu, który połączony został z marszem nordic walking. Na trasę liczącą ok. 6 km (biegła ona ulicami Kaźmierza oraz okolicznymi lasami) wyruszyli przedstawiciele kilku pokoleniowych rodzin – od dzieci i ich rodziców począwszy, przez młodzież, na seniorach i seniorkach kończąc. Niektórzy postanowili zabrać ze sobą czworonogi, inni balony w kształcie serca, jeszcze inni – biegnąc w grupie przyjaciół bez słów opowiadali o tym, że razem można nawet góry przenosić! Zawodnicy nawzajem zagrzewali się do walki, a kiedy zdarzały się spadki formy silniejsi pomagali nieco słabszym. Mimo chłodu, nieprzyjemnego wiatru i rzęsistego deszczu, uczestnikom i uczestniczkom wydarzenia towarzyszyły wyśmienite humory.

W ramach biegu i marszu nordic walking nie prowadzono klasyfikacji. Każdy otrzymał numer startowy z symboliczną „jedynką”, bo tak naprawdę każdy był tu wygranym!

Start biegu poprzedziła rozgrzewka, w której udział wzięli nie tylko biegacze oraz biegaczki, ale i miłośnicy i miłośniczki „kijków”. Nagrodą na mecie były zaś piękne medale oraz przepyszna zupa serwowana przez Grupę Miłośników Historii „Huzar” z Kaźmierza.

Kulminacyjnym punktem wydarzenia, tradycyjnie stała się licytacja przedmiotów i voucherów przekazanych przez darczyńców. Odbyło się także losowanie fantów w ramach loterii. Na przybyłych czekały ponadto domowe wypieki w słodkiej kawiarence i cukrowa wata. Najmłodsi natomiast z nieskrywaną radością odwiedzali kącik, w którym mogli ozdobić swoje twarze w barwne ornamenty.

Mieszkańcy i mieszkanki z chęcią wyciągali swoje grube portfele. Wśród przedmiotów cieszących się największym zainteresowaniem podczas licytacji znalazły się m.in.: klimatyzacje z montażem (sprzedane za 3 tys. 100 zł i 2 tys. 800 zł), „korki” Łukasza Fabiańskiego (sprzedane za 450 zł), voucher na panele (sprzedany za 500 zł), a także voucher na weekend z Audi (sprzedany za 900 zł). Swoją cegiełkę do zbiórki dołożyli również druhowie i druhny z OSP Kaźmierz przekazując na rzecz Wiktorii zebrane wcześniej datki, a także sporych rozmiarów „Żarka” – strażacką maskotkę, która w niedzielę poszła pod symboliczny młotek. Darczyńców było zresztą wielu. To właśnie dzięki nim, jak i wszystkim osobom o wielkich sercach, które finansowo wsparły akcję, udało się pozyskać ponad 26 tys. zł na rzecz małej Wiktorii. I w taki właśnie sposób setki bardzo często nieznanych sobie osób, spełniły wielkie marzenie dziewczynki i jej rodziców. Brawo!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto