Szamotuły. Czekają nas duże zmiany w gospodarce śmieciowej!

Nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, która 6 września weszła w życie, wymusza na samorządach konieczność wprowadzenia szeregu istotnych zmian w dotychczasowym systemie gospodarowania odpadami. Miasta i gminy mają na to rok, choć nowe zasady w życie powinny wejść już w styczniu 2020r. Ilość zmian oraz ich zakres, a także dodatkowe obowiązki, jakie spadną na samorządy budzą wiele obaw, również o finanse.

– W tej chwili wiemy, że będzie ciężko, ale nie wiemy jeszcze jak bardzo – komentował w trakcie ostatniej komisji gospodarki komunalnej radny, Bartosz Węglewski. Nad sprawą pochylili się także przewodniczący pozostałych komisji branżowych.

Podstawową zmianą, jaką wprowadza nowelizacja jest obowiązek segregacji odpadów we wszystkich typach nieruchomości. Obejmie ona 5 frakcji: papier, szkło, plastik z metalem i opakowaniami wielomateriałowymi, bioodpady (odpady kuchenne z odpadami zielonymi) oraz tzw. odpady resztkowe, czyli wszystko to, czego nie będzie można wysortować.

– Mieszkańcy nieruchomości, którzy nie będą segregować odpadów zapłacą opłatę podwyższoną. Ustawodawca dopuszcza możliwość jej ustalenia między dwukrotnością a czterokrotnością stawki podstawowej, czyli stawki za odpady segregowane – wyjaśniała w trakcie komisji Małgorzata Kurczewska, kierownik Wydziału Ekologii i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta i Gminy Szamotuły.

Segregacja dotyczyć będzie również budynków wielolokalowych, których mieszkańcy, będą mogli złożyć pojedyncze deklaracje. W tym przypadku jednak zarządca budynku musi spełnić określone w ustawie wymogi.

Właściciele nieruchomości niezamieszkałych natomiast będą mogli wyłączyć się z systemu (nie będą uiszczać opłat do urzędu), ale równocześnie zostaną zobowiązani do zawarcia umowy na odbiór odpadów komunalnych z przedsiębiorcą, który będzie do tego uprawniony. O jakichkolwiek odstępstwach od tej zasady nie ma mowy. Szamotulski urząd zostanie bowiem zobligowany do sprawdzenia, czy wszyscy przedsiębiorcy, którzy „wypiszą” się z systemu będą posiadać stosowne umowy.

Zmianami objęte zostaną również ogródki działkowe, które otrzymają status nieruchomości niezamieszkałych (do tej pory traktowane były jako szczególne nieruchomości niezamieszkałe, gdyż wykorzystywane jedynie przez część roku). Ich właścicielem będzie natomiast Rodzinny Ogród Działko-wy. Co to oznacza?

– Nie będzie to już opłata ryczałtowa (za wywóz odpadów – przyp. red.). Będzie ona pobierana od pojemników odbieranych z Rodzinnych Ogrodów Działkowych i od ilości tych pojemników, a żadna pojedyncza działka nie będzie mogła złożyć deklaracji, jako nieruchomość zamieszkała – tłumaczyła Kurczewska.

Osoby posiadające kompostownik mogą liczyć na pewną ulgę. Nowelizacja przewiduje możliwość częściowego lub całkowitego zwolnienia ich z opłat za bioodpady. Niestety, ulga ta dotyczy tylko i wyłącznie osób mieszkających w zabudowie jednorodzinnej.

Z punktu widzenia samorządu natomiast, tą najistotniejszą zmianą jest zniesienie regionalizacji oraz zasady bliskości. A znaczy to tyle, że miasto i gmina nie będą już „przypisane” do konkretnej Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych (RIPOK), do której wywożone są śmieci. W związku z tym odpady będą mogły trafiać do dowolnego RIPOK–u działającego na terenie kraju. W ślad za tym poszło również wprowadzenie zasady większej konkurencyjności.

– W tej chwili nie będzie można powierzyć 3 podstawowych elementów, czyli odbierania odpadów, transportu i zagospodarowania, kompleksowo spółce, która obecnie się tym zajmuje. Trzeba będzie te elementy rozbić – tłumaczyła Małgorzata Kurczewska, dodając zarazem, że spółka ZGK nie będzie mogła już odpowiadać za gospodarkę śmieciową w gminie.

W jaki sposób zmiany odbiją się na mieszkańcach? – Nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć. Zupełnie inaczej będzie liczona stawka, bo inne czynniki będą na nią wpływać. My nie wiemy ile nieruchomości niezamieszkałych wyłączy się z systemu. Nie wiemy, czy nie będzie trzeba utworzyć dodatkowego etatu, który będzie sprawdzał tylko i wyłącznie, czy przedsiębiorcy, którzy z systemu się wyłączą, będą posiadać umowy. Każdego przedsiębiorcę będziemy musieli bezwzględnie sprawdzić. Będzie trzeba ogłosić najpierw przetarg na zagospodarowanie i transport. Nie wiemy ile firm się zgłosi i czy będą wykonywały usługę łączną, czy tylko na zagospodarowanie – komentowała Kurczewska.

Koszty, tak naprawdę będą znane dopiero po rozstrzygnięciu przetargów. Do końca roku natomiast gminę obowiązuje umowa zawarta ze spółką ZGK.

Urzędnicy pochylą się teraz nad analizą funkcjonowania sys-temu, by móc podjąć jakieś kroki. Do tematu wkrótce powrócimy, by przedstawić dotychczasowe koszty gospodarowania odpadami, o których podczas komisji mówiła Renata Ogórkiewicz – prezes spółki ZGK.