Niech to będzie apel, a zarazem prośba do wszystkich mieszkańców, wszystkich gości, wszystkich przebywających na terenie targowiska i okolic - mówił w trakcie ostatniego posiedzenia komisji zdrowia, sportu i opieki społecznej radny Marek Pawlicki. Apel ów dotyczył zaś konieczności dalszego stosowania środków ochrony osobistej w przestrzeni miejskiej, a konkretnie - na targowisku. Jego zdaniem - luzowanie przez rząd kolejnych obostrzeń związanych z profilaktyką koronawirusa poskutkowało całkowitym zlekceważeniem zagrożenia epidemiologicznego, które wciąż jest przecież realne - również w Szamotułach.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: TARGOWISKO WZNOWIŁO DZIAŁALNOŚĆ W NIEDZIELE
- Od momentu otwarcia targowiska obserwuję zachowanie użytkowników. Byłem w sobotę i niedzielę, tydzień temu także. Tłumy niesamowite, 10 procent ludzi w maseczkach. Myśmy chyba zapomnieli, że nad nami wisi jakieś niebezpieczeństwo, że wisi zagrożenie. My chcemy pływać, chcemy biegać, chcemy robić wszystko, bo nas to zło nie dotknęło. Ono się toczy gdzieś dalej, a my na to w tych Szamotułach patrzymy jak na film. Dlatego proszę, apeluję - do naszych mieszkańców, do wszystkich gości - zachowujmy przestrzeń społeczną i używajmy maseczek w miejscach, gdzie mamy skupiska ludzi - mówił Marek Pawlicki.
Radny przypominał, że decyzja w sprawie ponownego otwarcia targowiska została podjęta w trosce o osoby prowadzące handel, ale tylko pod warunkiem zachowania środków ostrożnościowych.
- Zachowujmy się racjonalnie, aby nie spowodować jeszcze większej katastrofy - kwitował radny Pawlicki.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
