Niegdyś teren ten stanowił tzw. deptak rekreacyjny, którym nie tylko chętnie przemieszczali się rowerzyści, ale i sami szamotulanie pragnący skrócić sobie drogę np. na dworzec kolejowy.
Po dawnych Szamotułach pozostało jednak tylko mgliste wspomnienie. Dzisiaj bowiem ów deptak rekreacyjny zalegają tony rozmaitych sieci - od stłuczki szklanej, poprzez wyposażenie mieszkania, na śmieciach po artykułach spożywczych i higienicznych skończywszy. Spacer wzdłuż torów kolejowych - niegdyś będący miłą popołudniową odskocznią - staje się, więc dziś w zasadzie tylko przykrą koniecznością np. dla osób spieszących się na pociąg.
Mieszkaniec, który zwrócił naszą uwagę na problem śmieci sugerował, iż gromadzone są one na terenie dawnego deptaku zarówno przez samych szamotulan, o czym świadczą worki z rozmaitymi odpadami, jak i przez pasażerów podróżujących pociągami, którzy zamiast pofatygować się do kosza, wolą wyrzucić nagromadzone śmieci przez okno.
Niestety przed publikacją materiału nie udało nam się dowiedzieć, kto powinien odpowiadać za porządkowanie terenu wzdłuż torów od cmentarza do ulicy Wojska Polskiego, jednak sam fakt istnienia takiego problemu budzi wątpliwość, co do skuteczności działania służb porządkowych.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?