Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szamotuły. "Polskie Nagrania" rozwijają skrzydła! Szamotulanie tworzą kapitalną muzykę!

Magda Prętka
Magda Prętka
Troje niezwykle utalentowanych szamotulan: Piotr, Jarek i Patryk stworzyli muzykę, której - jak sami przyznają - w Polsce jeszcze nie słyszeli... Poznajcie "Polskie Nagrania"!

"Polskie Nagrania"

Szamotuły. Tym razem bez folkloru, lecz z brzmieniem łączącym bitowe granie z żywym instrumentarium. Bez regionalnych przyśpiewek, lecz z subtelnością wokalu i słowa, którym paradoksalnie nie brakuje pewnej charyzmy. Hiphopowe tempo brata się z big beatem, jazzem, funkiem. W tle słychać trzask winylowej płyty i polskie motywy muzyczne znane z drugiej połowy XX wieku. Jarek „Robak” Bogacki, Patryk „Wąski” Kraśniewski i Piotr „Drut” Ruciak stworzyli rzecz unikalną – coś, czego – jak sami przyznają – w Polsce jeszcze nie słyszeli. Debiutancka płyta trio „Polskie Nagrania” niedawno ujrzała światło dzienne. Tytuł nasunął się sam - „Szamotuły”. Bo przecież stąd są, to tu się poznali i to tu wszystko się zaczęło.

Mikołaj Rakowski

– Projekt „Polskie Nagrania” w zasadzie powstał już 8 lat temu. „Robak” sięgnął wówczas po płyty winylowe z lat 60. i 70. i zaczął je samplować. Zamysł był taki, by przedstawić te często zapomniane polskie utwory w nowej, zupełnie innej formie, aranżacji. W ten sposób powstało mnóstwo świetnych bitów, które wzbogaciliśmy o żywe instrumenty, a później także o wokal – tłumaczy „Wąski”. – Projekt tworzyliśmy wtedy również z Agnieszką Bigaj, Jackiem Dąbkiem i Kubą Nadolnym, którego perkusję słychać zresztą na płycie. Po latach została nasza trójka – dodaje.

Jako ostatni do składu dołączył „Drut” odpowiedzialny za teksty i wokal. - Piotrek usłyszał kawałek „Zza membrany”, do którego nagrałem refren po bardzo ciężkiej nocy – śmieje się „Robak”. – Napisał tekst, nagrał zwrotkę, która została bardzo entuzjastycznie przyjęta. Coś zaiskrzyło, wytworzyła się chemia i tak „Drut” został z nami – wyjaśnia.

Zielone światło

Materiał przeleżał kilka lat w przysłowiowej szufladzie, a panowie skupili się na innych projektach. „Wąski”, który jest cenionym w Polsce pianistą, pewnego dnia podrzucił go Dawidowi Kałuskiemu, z którym na co dzień gra w Vavamuffin. Szef młodej stażem, acz mogącej pochwalić się już sukcesami wytwórni Kalejdoskop Records dostrzegł w nim duży potencjał, świeże spojrzenie na muzykę i wyczuwalną bezwiednie czystą radość z obcowania z dźwiękiem. I tak, postanowił wydać „Polskie Nagrania”.

– Rok temu dostaliśmy od Dawida zielone światło. Tak naprawdę dopiero wtedy wzięliśmy się do pracy. Odkopaliśmy materiał sprzed 8 lat i po raz kolejny do niego przysiedliśmy. Spośród wielu bitów wybraliśmy te, które najbardziej nam się podobały i dobrze komponowałyby się z warstwą tekstową. W zasadzie żaden kawałek nie powstał od nowa. Mieliśmy już bity, trzeba było popracować tylko nad tekstami, dograć wokale, instrumenty – wyjaśnia „Drut”.

Mikołaj Rakowski

Z tygodnia na tydzień praca nad ostateczną wersją odświeżonego materiału nabierała tempa. – Na kilka dni wyjechaliśmy do Warszawy, do naszego wydawcy, by popracować nad miksem i masteringiem, dograliśmy wtedy też bas i kilka zwrotek. Przepuściliśmy całość przez taśmę, by zachować klimat dawnego brzmienia i jakoś fajnie to wszystko zagrało – wspomina „Robak”.

Materiał na płytę gotowy był na przełomie lutego i marca. Kolejne miesiące upłynęły pod hasłem działań wydawniczych, przygotowywania grafiki, tłoczenia płyt itp. Ostatecznie, kilka tygodni temu album „Szamotuły” trafił do sprzedaży. Zgodnie ze wstępnym założeniem miał być dość mocno nasączony instrumentalnym graniem. W praktyce wyszło nieco inaczej.

– To typowo bitowa płyta oparta o stare polskie kawałki. Bit cały czas chodzi, przez co materiał swoim klimatem nawiązuje do hip hopu. Z drugiej strony jednak, sample są bardzo skoczne, znajdziemy tu elementu jazzu, big beatu. Dość niekonwencjonalne jest to, że Piotrek śpiewa, a instrumentarium Patryka jest naprawdę bardzo bogate – mówi „Robak” – To coś zupełnie innego – odstającego od produkcji, które oferuje dziś polski rynek. Obecnie możemy na nim znaleźć dużo elektronicznej muzyki, nasz materiał niby też wpisuje się w ten gatunek, gdyż powstał w oparciu o urządzenie perkusyjne, a jednak brzmi inaczej, bardziej analogowo. Miks śpiewanego wokalu z tempem hiphopowym jest naprawdę ciekawą fuzją – dodaje.

Kropkę nad i stawia warstwa liryczna. Teksty choć w gruncie rzeczy proste, prawdziwie zachwycają. Są pomysłowe, nie nużą, wręcz przeciwnie – rozbudzają wyobraźnię pozostawiając pewien niedosyt. Piotr umiejętnie zmienia sposób śpiewania, żongluje wokalem w następujących po sobie utworach, co dodatkowo je różnicuje i skupia uwagę słuchacza. Charyzma miesza się z subtelnością, a humor z pewną kontemplacją. Nie brak tu nawiązań do Szamotuł, co bezwiednie powoduje uśmiech na twarzy słuchacza z Grodu Halszki.

Mikołaj Rakowski

Fantastyczne zdjęcia!

Wartością dodaną materiału jest grafika. Bo obok fizycznej wersji płyty zwyczajnie trudno przejść obojętnie.

– Projekt był gotowy w zasadzie już 7 lat temu tylko w innej formie. Mieliśmy wtedy zajawkę na polskie nagrania. Podczas jednego ze spotkań u Kuby Nadolnego znaleźliśmy w jego garażu jakieś stare rzeczy, poprzebieraliśmy się, przykleiliśmy sobie wąsy, a nasz przyjaciel Mikołaj Rakowski zrobił nam sesję zdjęciową. Kiedy rok temu znów zabraliśmy się za materiał stwierdziliśmy, że powstałe wtedy zdjęcia świetnie nadają się na okładkę, bo wyglądają jak stare płyty winylowe np. Skaldów. Teraz skład się przerzedził, więc odtworzyliśmy tę sesję. Powstała w tym samym miejscu – na Alei I-go Maja w Szamotułach – wyjaśnia „Robak”.

W trakcie pracy nad płytą, przed „Polskimi Nagraniami” pojawiła się niepowtarzalna okazja, by zaprezentować materiał przed szerszą publicznością.

– Wydawca zaproponował nam, byśmy zagrali kilka koncertów jako support przed Bitaminą, którą Kalejdoskop Records również ma pod swoimi skrzydłami. To było świetne doświadczenie, ale i ogromne wyzwanie, gdyż musieliśmy przygotować kawałki w formule żywego grania – tłumaczy „Drut”.

Podczas koncertów zaskoczył ich duży entuzjazm publiczności. Nie przypuszczali, że ich twórczość spotka się z tak pozytywnym przyjęciem. – Ludzie nie znali przecież naszego materiału, a to dla artystów nigdy nie jest łatwe. Reakcje były jednak niesamowite,publiczność podłapywała refreny, śpiewała razem z nami, a później - po koncertach ludzie przychodzili zbijać piątki. Coś wspaniałego! – wspomina z uśmiechem Patryk.

Mikołaj Rakowski

Sukcesy

Niebywałym sukcesem zakończył się także udział projektu „Polskie Nagrania” w Maratonie Piosenki Osobistej w Świeciu. To właśnie wtedy – we wrześniu 2017 roku, szamotulanie po raz pierwszy stanęli na scenie, by zaprezentować własne spojrzenie na polską muzykę. Spojrzenie, w którym przeszłość połączyła się z teraźniejszością.

– Do końca nie wiedzieliśmy, jak będzie wyglądać ten konkurs. Myśleliśmy, że to jakaś studencka impreza z poezją śpiewaną w roli głównej. Nasze zgłoszenie było dość spontaniczne – wspomina „Drut”–Tymczasem okazało się, że przyjechało dużo zespołów z całej Polski prezentujących naprawdę fajny poziom. Nasz występ z kolei musiał wzbudzić uznanie jurorów, gdyż przyznano nam aż dwie nagrody – dodaje.

„Polskie Nagrania” powoli rozwijają skrzydła. We wrześniu trio zagra w Świeciu i Mogilnie, a późniejszą jesienią zapewne również w Szamotułach. Ich debiutancki album trafił już do stacji radiowych, wkrótce ruszy promocja w sieci. Płytę „Szamotuły” można zakupić na stronie wytwórni Kalejdoskop Records oraz na portalach stremingowych typu Spotify w cenie 30 zł.

Jak sami panowie przyznają – na tym jednym albumie z pewnością się nie skończy. Być może niebawem „Robak” sięgnie po muzykę z lat 80. i 90. – po skoczne, acz mroczne disco, które wzbogacone o wokal „Druta” i pianino „Wąskiego”, przepuszczone przez starą taśmę, znów zaskoczy? Któż wie...

Mikołaj Rakowski
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto