Sławek Wierzcholski i Nocna Zmiana Bluesa w Szamotułach
Jeszcze przed wejściem do szamotulskiej "Halszki" można było być pewnym, że sala kinowa, jeśli nie po brzegi, to jednak dość licznie wypełni się fanami i fankami starego, dobrego bluesa. Bo skoro do miasta powraca legenda gatunku, spotkania z nią przegapić po prostu nie można.
Z takiego właśnie założenia wyszli szamotulanie i szamotulanki, którzy w niedzielny wieczór, 27 marca z przyjemnością zasłuchiwali się w utworach Nocnej Zmiany Bluesa, rozgrzewając dłonie... i nogi!
Świetna muzyka, sporo humoru
Niekwestionowany mistrz harmonijki ustnej, a zarazem lider kapeli - Sławek Wierzcholski wraz ze swoimi muzycznymi kompanami: Wisławem Kryszewskim (gitara), Piotrem Dąbrowskim (gitara, wokal), Witkiem Jąkalskim (gitara) i Grzegorzem Miniczem (instrumenty perkusyjne), zaprezentował dość szeroki przekrój działalności artystycznej.
Oprócz kultowych już piosenek jak "Godzina czwarta nad ranem", "Szósta zero dwie", czy "Hotelowy Blues" (utwór nagrany wraz z Ryszardem Riedelem) w repertuarze koncertu nie zabrakło utworów pochodzących m.in. z płyty "My się nie damy" wydanej w roku 2017, czy nieco wcześniejszej "Back to the Roots".
Dużo było w tym zabawy, kapitalnych solówek (głównie Wierzcholskiego, choć nie tylko), fantastycznego warsztatu, jeszcze więcej humoru. Gdy Minicz odłożył na chwilę pałeczki, by sięgnąć po łyżeczki, a zestaw perkusyjny zamienił na tarkę do prania, publiczność nie kryła zdziwienia, zanosząc się przy tym od śmiechu. Tylko przez moment jednak, gdyż brzmienie niecodziennego instrumentu bardzo szybko zyskało uznanie, a gromkie brawa, jakimi nagrodzono perkusistę nie cichły bardzo długo.
"Czas nas nie dotyczy"
Mimo że średnia wieku na scenie osiemnastkę dawno przekroczyła, z czego Wierzcholski niejednokrotnie zresztą żartował, panowie nie stracili absolutnie nic ze swojej młodzieńczej energii - czuć było, że obcowanie z muzyką wciąż sprawia im ogromną przyjemność.
I tak, z dużym dystansem do samych siebie snuli pełną pasji opowieść o nieśmiertelnym bluesie, czterech dekadach spędzonych wspólnie na scenie i niesłabnącym zamiłowaniu do tworzenia. Zgodnie z tekstem jednego utworu - czas ich nie dotyczy - a skoro tak, mają jeszcze sporo do powiedzenia na polskiej estradzie. I bardzo dobrze!
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?