Początek spotkania rozpoczął się dobrze dla szamotulanek. Po dość wyrównanej walce wygrały pierwszego seta. Jednak w drugim nie zdołały objąć prowadzenia i poległy 11:25. Trzeci set rozpoczął się znakomicie wysokim 7-punktowym prowadzeniem, po czym zawodniczki z Pudliszek doprowadziły do remisu 13:13 i objęły prowadzenie, wygrywając 25:23. W ostatnim, czwartym secie, szamotulskie siatkarki były na początku nieco rozbite. Później wróciła energia, ale niewiele to dało, ponieważ zawodniczki z UKS Pudliszki prowadziły przez cały czas. Młode szamotulanki zdołały jednak dość widowiskowo odrobić straty i doprowadzić do remisu 22:22. Końcówka sobotniego spotkania była bardzo nerwowa, ostatecznie wygrały starsze i doświadczone zawodniczki z Pudliszek.
Na wiek i siłę przyjezdnych siatkarek wskazywał także trener UKS Szamotulanin po meczu:
- Graliśmy dziś ze znacznie starszym, mocniejszy fizycznie przeciwnikiem. Pierwszy mecz w Pudliszkach to był mecz do jednej bramki; wtedy przeciwniczki zmasakrowały nas zagrywką, atakiem, siłą bardzo zdecydowanie i wyraźnie przegraliśmy. Baliśmy się dzisiejszego meczu, tym bardziej, że w czwartek graliśmy półfinał Mistrzostw Województwa Szkół Gimnazjalnych (prawie wszystkie dziewczyny, które dziś grały, to gimnazjalistki). Jestem zadowolony z organizacji gry, z tego, że dziewczyny w trudnych momentach - jak na przykład w ostatnim secie - podjęły wyzwanie i zaczęły gonić siatkarki z Pudliszek. Nie mogę jednak zrozumieć, jak możemy od stanu 11:1 dać się dogonić i przegrać. O tym mógł zadecydować czwartkowy mecz, ale - mimo wszystko - nie możemy przeciwnikowi podawać ręki, kiedy psujemy te rozgrywki - mówił trener UKS Szamotulanin.
Zapraszamy do obejrzenia galerii!
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?