Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

UKS "Szamotulanin" zaczyna pisać nową historię. Historię pod tytułem "II liga" [ZDJĘCIA]

Magda Prętka
Magda Prętka
UKS "Szamotulanin" FB
Po blisko 3-miesięcznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, UKS "Szamotulanin" wrócił do gry w hali. Wrócił z przytupem i w pięknym stylu. Wygrana w finałowym dwumeczu o Mistrzostwo Wielkopolski III ligi kobiet stała się zarazem preludium do II ligi szczebla centralnego. Szamotulanki powalczą w niej w kolejnym sezonie

Z trudem można byłoby wyobrazić sobie lepszy prezent na 25-lecie działalności klubu, jak Mistrzostwo Wielkopolski i awans do II ligi rozgrywek centralnych zarazem. Zawodniczki UKS „Szamotulanin” dokonały tego w miniony weekend podczas dwumeczu z zespołem Jankowa Przygodzkiego, którego stawką był tytuł najlepszych siatkarek III ligi w województwie wielkopolskim. I chociaż łatwo nie było, podopieczne duetu trenerskiego Ciszak – Fabin dowiodły, iż rzeczy niemożliwe nie istnieją!

Wielki finał rozpoczął się w sobotę, 13 czerwca w hali „Wacław” w Szamotułach. Z uwagi na obowiązujące ograniczenia, mecz odbył się bez udziału publiczności. Mimo to, gospodynie przystąpiły do sportowej walki zmotywowane i skupione, a przede wszystkim zaś – dobrze przygotowane. Formę, co prawda nie w hali, lecz na boiskach piaszczystych, szlifowały już od miesiąca. Niestety, spotkanie z zawodniczkami z GLKS Barycz Janków Przygodzki okazało się nie lada wyzwaniem – mecz, trzeba przyznać, był niezwykle wyrównany. Z drugiej strony natomiast - o grze na pół gwizdka nie było mowy, a dzięki temu dziewczęta zafundowały obserwatorom i obserwatorkom spotkania emocjonujące widowisko.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: "SZAMOTULANIN" WALCZY O AWANS DO II LIGI

Już w pierwszym secie gra toczyła się punkt za punkt. Szamotulanki nie ustrzegły się przed błędami w zagrywce i przyjęciu, ale ostatecznie tę partię rozegrały na swoją korzyść, ustalając wynik na 25:21. W drugiej odsłonie meczu, to siatkarki z Jankowa dominowały na boisku, skutecznie odpierając ataki gospodyń i nie kryjąc radości z ich kolejnych, nieudanych zagrywek oraz autowych bloków. Dość szybko objęły zresztą kilku punktowe prowadzenie dowodząc, że w tym spotkaniu nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. W drugim secie – owszem – gdyż to one postawiły przysłowiową kropkę nad i wynikiem 16:25.

Waleczne gospodynie ani myślały o złożeniu broni. W trzeciej partii odegrały się za porażkę w poprzednim secie. Dobrze stawiane bloki, zagrywki techniczne i analityczne przewidywanie ruchów rywalek przełożyły się na ciekawy obraz gry. Emocji nie brakowało! I chociaż „Szamotulanin” nadal popełniał sporo błędów, dziewczęta wyszły z tej partii obronną ręką, wygrywając ją 25:23.

UKS "Szamotulanin" walczy o awans do II ligi. Emocjonujący m...

Set czwarty mógł zadecydować o wyniku całego spotkania. I tak, w istocie się stało, choć końcówka partii przekonywała raczej do tego, że zawodniczki czeka tie-break. Długie wymiany piłek i zmieniająca się, jak w kalejdoskopie sytuacja – obejmowanie przez gospodynie prowadzenia, a następnie utrata punktów, potęgowały i tak gorącą już atmosferę. Sprawdziła się jednak stara zasada - sport bywa nieprzewidywalny. I tak, w ciągu zaledwie kilku minut, po dwóch świetnych akcjach z krótkiej piłki, na boisku zapanowała euforia. Mamy to! - krzyczał cały sztab trenerski „Szamotulanina” wraz z prezesem klubu, Wiesławem Małyszką. Było 25:23 i 3:1 w całym spotkaniu dla szamotulanek, gdy zabrzmiał ostatni gwizdek sędziego.

Na tym walka o mistrzowski tytuł się nie zakończyła. W niedzielę, 14 czerwca podopieczne trenerów Dariusza Ciszaka i Kazimierza Fabina wyjechały do Przygodzic, by rozegrać drugi z meczów finałowych. Tym razem, to gospodynie dyktowały warunki gry na boisku, dominując we wszystkich partiach. Szamotulanki musiały uznać ich wyższość i ostatecznie odniosły sromotną porażkę, przegrywając 3:0.

Zwyciężczyniom poprzedniego meczu przysługiwał jednak tzw. złoty set, który – w formie dogrywki (partia rozgrywana do 15 punktów) – rozstrzygnąć miał finałową walkę. Zarówno dziewczęta z zespołu Jankowa, jak i „Szamotulanina” nie zamierzały odpuszczać – i w tym przypadku gra toczyła się niemalże punkt za punkt. W połowie seta siatkarki z Szamotuł wypracowały jednak 3-punktową przewagę i utrzymały ją prawie do końca partii. Przy stanie 12:15, zamykającym niedzielną rywalizację, wiadomym już było, że to szamotulanki sięgną po zacny tytuł Mistrzyń Wielkopolski III ligi kobiet. To jednak nie wszystko. Dziewczęta równocześnie awansowały do II ligi szczebla centralnego. To nowy rozdział w 25-letniej historii niebiesko -złotego klubu z Szamotuł. Oby był tylko preludium do kolejnych sukcesów i... I ligi!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto