Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Człowiek Roku 2015 Piotr Stanisławski: ja po prostu robię swoje ROZMOWA

Paulina Śliwa
Paulina Śliwa
Człowiek Roku 2015 w powiecie szamotulskim mówi, że taki ma charakter, że jak już się w coś angażuje, to całym sercem. Poznajcie Piotra Stanisławskiego - pniewskiego wolontariusza, członka Drużyny Szpiku, z zawodu elektryka

Co skłoniło Cię do tego, by działać w Drużynie Szpiku? Jak długo jesteś wolontariuszem?
W Drużynie Szpiku działam 2 lata. Kilka lat temu moja Mama Ewa zachorowała na raka krwi. Niestety, mimo niesamowitej walki, przegrała. Jej śmierć zmieniła moje życie. Ostatniego dnia poprosiła mnie, abym działał i szukał Potencjalnych Dawców dla innych. Trafiłem na Drużynę Szpiku, która pozwoliła nabrać mi wiary w siebie i realizować obietnicę, którą złożyłem Mamie. Zaufanie, jakim obdarzyła mnie szefowa Fundacji Dar Szpiku Dorota Raczkiewicz, było ogromne i dodało mi skrzydeł do realizowania misji, która trwa do dnia dzisiejszego.

Jesteś jednym z najaktywniejszych członków drużyny. Nazywają Cię nawet „tytanem pracy”. Skąd bierzesz do tego siły? I dlaczego tak mocno się angażujesz?
 Wiem, jak ważne jest życie, a szczególnie życie tego, który o nie walczy. Żyjemy w czasach, w których bardzo często materialne sprawy są ważniejsze niż ludzka krzywda, ból, samotność. Ludzie mówią, że jestem bardzo aktywny, a tak naprawdę po prostu robię swoje. Taki mam charakter, że jak już się w coś angażuję, to całym sercem. Odwiedzając naszych przyjaciół na oddziale onkologicznym, często czerpię właśnie od nich siłę i znajduję przy nich sens mojej misji. Widząc ich determinację, siłę walki, chęć życia, przestaję się też przejmować błahymi sprawami dnia codziennego. Wolontariusze Drużyny Szpiku są po prostu potrzebni. Jestem dumny, że mogę być jednym z nich. Bardzo dziękuję Dorocie Raczkiewicz oraz Katarzynie Adamskiej z drużyny.  

Zobacz również: Piotr Stanisławski z Pniew Człowiekiem Roku 2015

Gdzie pracujesz? I jak udaje Ci się łączyć pracę z działaniem w Drużynie? Jestem elektrykiem. Często się śmieję, że mam prezydencki zawód, a znajomi na to odpowiadają, że kiedyś prezydentem zostanę. Pracę z działaniem w Drużynie godzę bez problemów. Pracuję, jak każdy, 8 godzin dziennie, czasem mam dodatkowe obowiązki, ale na szczęście, wszystko udaje mi się pogodzić. Chcieć to w końcu móc .

Najmilsze, najbardziej wzruszające wspomnienie związane z wolontariatem to...? To chyba najtrudniejsze pytanie, bo takich wspomnień było sporo. To łzy szczęścia rodziców, kiedy dostarczaliśmy paczki świąteczne, to rozmowy z nimi podczas naszych wizyt na oddziale, to sytuacja, kiedy mała Roksanka, która walczy o życie, rzuca mi się naszyję... Cieszę się, kiedy widzę zaangażowanie naszych pniewskich wolontariuszy, kiedy dostaję wiadomość o znalezieniu dawcy, kiedy dostaję sms’a od znajomego z wiadomością: „właśnie się zarejestrowałem”. Albo kiedy szefowa powie: „dobrze, że jesteś”. Naprawdę, każde takie zdarzenie zostaje w głowie i sercu na zawsze.

Czym dla Ciebie jest udział w naszym plebiscycie? To ogromne wyróżnienie i jestem szczęśliwy, że mogę w tym uczestniczyć. To prawdziwy zaszczyt i mobilizacja do jeszcze większych działań. Dziękuję również wszystkim za ogromne wsparcie.

Jakie masz plany na przyszłość? Chodzi głównie o te związane z Drużyną. Cały czas zamierzam realizować moją misję. Można powiedzieć, że mam dwa priorytety. Pierwszym jest uświadamianie i zachęcanie do rejestracji w bazie potencjalnych dawców szpiku; drugi to oddział, za który jestem odpowiedzialny. Planujemy wchodzić dwa razy w miesiącu. Dać nadzieję, bo Drużyna Szpiku to przecież obrońcy nadziei...

Czy widać efekty pracy Twojej/Waszej – drużyny pniewskiej? Czy liczba dawców wzrasta? Jasne, że widać. Z roku na rok zwiększa się liczba wolontariuszy, co cieszy. Spotykamy się też ze sporym zainteresowaniem ze strony społeczeństwa, nie tylko pniewskiego. Co chwilę dostajemy informację: „zarejestrowałam się/zarejestrowałem się, chcę podarować komuś życie”. Nawet jedno uratowane życie jest warte naszych działań.

Powiedz zatem, kto i w jaki sposób może przyłączyć się do drużyny w Pniewach? To nic trudnego, wystarczy chcieć. Co jakiś czas organizujemy spotkania, na których informujemy, kim jesteśmy, jak działamy, jakie mamy cele. Można nas też polubić na fb (Drużyna Szpiku Pniewy) albo zajrzeć na stronę http://darszpiku.pl/ ds_wordpres/pniewy/, gdzie znajdują się informacje o fundacji, aktualności, jak nas wesprzeć, jak zostać dawcą, jak do nas dołączyć. Zachęcam, bo naprawdę warto!

Rozmawiała Paulina Śliwa

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto