Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Eskulap 2014. Wybieramy najpopularniejszego ratownika medycznego

Redakcja
Eskulap 2014
Eskulap 2014 Archiwum
Eskulap 2014 w powiecie szamotulskim właśnie wystartował. Czytelnicy wybiorą m.in. najpopularniejszego ratownika medycznego. Na nominacje cały czas jednak czekamy - termin nadsyłania zgłoszeń mija 3 grudnia

Eskulap 2014 w powiecie szamotulskim właśnie wystartował. Czytelnicy wybiorą m.in. najpopularniejszego ratownika medycznego. Do naszej redakcji do tej pory wpłynęła 1 kandydatura w tej kategorii. Czekamy na kolejne!

Damian Mikuła – od roku 2010 pracuje jako ratownik medyczny w strukturach szamotulskiego szpitala i zespołu ratownictwa medycznego w Pniewach. Uważa, że jest to ciężka praca nie tylko ze względu na specyfikę zawodu, ale również dlatego iż zasadniczo opiera się na kontakcie z drugim człowiekiem. Jest też wyzwaniem, bo – jak sam mówi - już praca z drugą osobą do łatwych nie należy, a z kimś pod wpływem emocji czy bólu staje się wielkim sprawdzianem. Uważa jednak, że spełnia się w swoim fachu przekonując, iż pracę ratownika cechuje brak rutyny, nie ma dwóch takich samych dyżurów, co jest dużym atutem w walce z codziennością. Mówi, że brak wolnych weekendów, świąt i dni odgórnie wolnych od pracy to cena za ciekawą, pełną emocji i wyzwań pracę.

By zagłosować na Damiana Mikułę wyślij sms o treści RM.15 na numer 72355 (koszt 2.46 zł z VAT)

Damian Polcyn - ratownikiem medycznym został w 2012 roku. Wcześniej przez cały okres studiów pracował jako wolontariusz na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym jak i w zespołach wyjazdowych Ratownictwa Medycznego. Jego miejscem dyżurowania jest zespół ratownictwa medycznego w Pniewach oraz szamotulski SOR. Uważa, iż bycie ratownikiem medycznym nie jest tylko stanowiskiem w zakładzie pracy. Mówi, że trzeba do tego czegoś więcej. To pasja, chęć pomagania ludziom, ale i wielka odpowiedzialność - w końcu chodzi o ludzkie życie. Przekonuje, iż ratownik powinien być wyrozumiały i mieć w sobie pokorę.
- Kiedy człowiek czuje się zagrożony działają wielkie emocje, przychodzą obawy, różne reakcje sytuacyjne. Dzwoniąc po pogotowie liczymy na pomoc - obojętnie czy to jest stan zagrożenia życia czy nie. My Ratownicy, powinniśmy umieć zrozumieć pacjenta bez znaczenia na to jakie ma pochodzenie, warunki bytowe czy materialne. A pokora? Nikt z nas nie jest w stanie zapanować nad wszystkim. Mimo umiejętności czasami spotykamy się z sytuacjami gdzie nie możemy zrobić nic. I to właśnie wtedy dostajemy kolejną gorzką naukę od samego życia. Praca z drugim człowiekiem jest bardzo trudna, ale mimo to nie żałuję ani jednej minuty spędzonej na ratowaniu największego skarbu - życia. - wyjaśnia Damian Polcyn

By zagłosować na Damiana Polcyna wyślij sms o treści RM.20 na numer 72355 (koszt 2.46 zł z VAT)

Sebastian Jakóbczyk - ratownikiem medycznym jest od 1996 roku. O wyborze zawodu zadecydował przypadek - zwyczajnie zaintrygował go ten kierunek. To były pierwsze lata tworzących się podwalin systemu ratownictwa medycznego w Polsce. Przez ciekawość rozpoczął naukę, wkrótce poczuł, że to właśnie w tym zawodzie chciałby się realizować. Po uzyskaniu dyplomu zawodowego pracował przez kilka lat na oddziałach Anestezjologii i Intensywnej Opieki Medycznej w dwóch poznańskich szpitalach (przy ulicy Juraszów i Szwajcarskiej). Od 2001 roku pracuje natomiast jako ratownik w zespołach ratownictwa medycznego.
- W swojej pracy staram się zawsze postępować w taki sposób, jaki sam bym chciał otrzymać w przyszłości. Profesjonalny. Dlatego w celu dobrego wykonywania swoich zadań zawodowych, inwestuję w siebie poprzez samokształcenie, uczestnicząc w rożnego rodzaju szkoleniach i sympozjach naukowych, gdyż praca taka wymaga ustawicznego doskonalenia, przyswajania i wdrażania nowych wytycznych, algorytmów postępowania ratowniczego. Bo tu każdy przypadek jest inny, bo tu nie zawsze tak jak w matematyce 2 + 2 = 4, bo ta praca wymaga odpowiedzialności. Po latach pracy mogę powiedzieć jedno, nie wyobrażam sobie innego zawodu, innego miejsca pracy. Bo ratownikiem medycznym się nie bywa. Ratownikiem medycznym się po prostu jest. - przekonuje Sebastian Jakóbczyk.

By zgałosować na Sebastiana Jakóbczyka wyślij sms o treści RM.19 na numer 72355 (koszt 2.46 zł z VAT)

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto