18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festiwal wronieckich zespołów - Walentynki na ostro

Karol Grajewski, Marcin Pomianowski
Wroniecki Ośrodek Kultury przy współpracy z lokalnym portalem informacyjnym zorganizował przegląd wronieckich zespołów muzycznych. Nie trzeba wyjaśniać dlaczego festiwal nazwano "Walentynki na ostro". Na scenie prezentują się głównie młodzi artyści, ale co najważniejsze wszyscy mają swoje korzenie we Wronkach. Gwiazdą imprezy będzie najsłynniejszy zespół pochodzący z Wronek - Zgon.

Prowadzący imprezę - Gocha i Sztywny właśnie się przedstawili, za około kwadrans swój występ rozpocznie pierwszy zespół - KIUUZ.

Impreza już się zaczęła...

KIUUZ zakończył właśnie swój występ. Po początkowych problemach z werblem udało im się dać czadu. Teraz na scenie prezentuje się beatboxer - Maciej Wiechu Wachowiak, który zachęca publiczność do wzięcia aktywnego udziału w festiwalu. Wiechu już zakończył swój występ. Teraz pora na wroniecki hip-hop Gordon & Bibek ze specjalnym udziałem Magdy Janickiej.

Zaraz na scenę wyjdzie kapela, która jest pomysłodawcą festiwalu - Killing Spree. Prawdopodobnie po nich nastąpi ZGON... W tej chwili ku końcowi zmierza występ Gordona i Bibka.

Na scenie od parunastu minut gra Killing Spree - początkowo publiczność zaliczyła kilkuosobowy zryw do tańca pogo. Jednak obecnie przybyli ludzie siedzą na wcześniej zajętych miejscach. Samo Killing Spree prezentuje ze sobą gatunek nazywany jako horror punk. Trzeba przyznać, że do najwolniejszych ich kawałki nie należą. Charakteryzacja wokalisty jest... ciekawa.

Godzinny występ wronieckiego Killing Spree. Teraz do gry przygotowuje się kolejny zespół z Wronek, który miał problemy z dotarciem z Poznania, ale koniec końców dotarł i właśnie się rozgrzewa. Ciekawostką o Dziwach jest fakt, że gra razem z nimi Łotysz. Dziwy sami o sobie: "Z odmętów prastarej puszczy, w zakamarkach Pałacu Porażyn, przedwiośnia roku 2009 zrodziły się dziwy najnowsze, przyjmując tym razem formę muzyczną – zespół Dziwy. Stało się tak za sprawą niemimowolnego spotkania czterech Wielkopolan i jednego Łotysza, którzy ubrali swoje myśli w dźwięki, wypachnili instrumenty i przedsięwzięli wyjść w las aby uprawiać szeroko pojęty lans."

Dziwy wzbudzili największe emocje publiczności. Melodia jak i słowa bardzo wpadały w ucho. Po kilku minutach przerwy swój występ rozpoczęła międzychodzka formacja - Czarny Milk. Zespół gra nu-metal. Obecnie drugi wokalista zespołu prezentuje swoje umiejętności freestylu. Nowinką w tym zespole jest skretching. Wokal tego zespołu jest bardzo charyzmatyczny.

Festiwal zmierza powoli ku końcowi. Energiczny występ Czarnego Milku dobiegł końca, teraz do występu gotuje się Zgon...
No i Ci co pragnęli Zgonu doczekali się go. Zespół gra w zwiększonym składzie, lider zespołu Dziadoll zaprezentował widowni drugiego wokalistę - Pitola. Dla niego jest debiutancki występ. Zgon rozpoczął koncert od nowego kawałka. Premiera oczywiście tylko u nas:

Pierwszy Festiwal Zespołów Wronieckich właśnie się zakończył. Przez cały dzień trwania festiwalu przewinęło się przez WOK nawet kilkaset osób. Jak zwykle na koncertach Zgonu fani proszę o więcej. Prośbę zespół spełnił i bawimy się dalej.

No i to byłoby na tyle. Wkrótce pojawi się wideorelacja z przeglądu no i oczywiście zapraszamy w piątek do kiosków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto