Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gm. Wronki. Charytatywne morsowanie dla Janka Napartego w Chojnie [ZDJĘCIA]

Magda Prętka
Magda Prętka
Charytatywne morsowanie dla Janka Napartego w Chojnie
Charytatywne morsowanie dla Janka Napartego w Chojnie Magda Prętka
Około 100 osób wskoczyło w niedzielę do jeziora w Chojnie, by w ten sposób wesprzeć Janka Napartego - nastolatka z Wronek, który zmaga się z ciężką chorobą genetyczną. Na chojeńskiej plaży nie było tak gorąco nawet podczas największych upałów!

Charytatywne morsowanie dla Janka w Chojnie

O tym, jak wielka może być siła przyjaźni przekonał się każdy, kto w niedzielę, 21 lutego zawitał na plażę nad Jeziorem Radziszewskim w Chojnie. To właśnie grupa przyjaciół rodziców Janka Napartego - 19-latka z Wronek, który od kilku lat dzielnie stawia czoła ciężkiej chorobie, postanowiła wesprzeć rodzinę w niełatwej walce o zdrowie Jana.

Chłopak cierpi na rzadką, okrutną i śmiertelną chorobę NBIA-MPAN. Zabiera ona zdolność chodzenia, pisania, mówienia, przełykania, z czasem odbiera życie... Ratunkiem mogą być nowatorskie badania enzymatyczne. Rodziców Jaka niestety nie stać na ich sfinansowanie. Z pomocą pospieszyli jednak przyjaciele.

Na zaproszenie do udziału w spontanicznie zorganizowanej akcji charytatywnej odpowiedziało mnóstwo osób, w tym nie tylko mieszkańców i mieszkanek gminy Wronki. Do Chojna przybyła też spora grupa szamotulan i szamotulanek. Obecni byli fani quadów z Grodu Halszki, a nawet morsy z Międzychodu. Wszystkim towarzyszyło to samo pragnienie wsparcia leczenia 19-latka.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: BĘDĄ MORSOWAĆ DLA JANKA!

Osią imprezy stało się wspólne morsowanie. Zanim jednak miłośnicy oraz miłośniczki zimowych kąpieli ochoczo wskoczyli do jeziora, zaaplikowali sobie porcję endorfin podczas rozgrzewki. Chwilę po godzinie 12.00 natomiast, przy dźwiękach energicznej muzyki, zagrzewani przez znajomych i bliskich, weszli do przerębla wykutego w lodzie. Przy pomostach rozległo się głośne skandowanie: Janek! Janek! Janek! Śpiewano "100 lat", słychać było gromkie brawa. A Jan wraz z rodzicami ze wzruszeniem przyglądali się morsom, dziękując za przepiękny wyraz solidarności i chęć bezinteresownej pomocy.

W charytatywnym morsowaniu wzięli jednak udział nie tylko fani oraz fanki kąpieli w lodowatej wodzie. Plaża wypełniła się niemalże po brzegi dziesiątkami osób, które choć o morsowaniu wcale nie marzą, pragnęły dołożyć swoją własną cegiełkę do szczytnej inicjatywy. W trakcie akcji prowadzono bowiem kwestę - zebrane środki przekazane zostaną na konto zbiórki uruchomionej na rzecz Janka. Dzięki temu nastolatek będzie mógł kontynuować leczenie i zostać poddany kolejnym badaniom.

Teren nad jeziorem wypełniła gorąca atmosfera. Każdy mógł posilić się kiełbaską z ogniska, zupą, ciepłym napojem i słodkościami. I tak, morsowanie w piękny sposób połączyło nieznane sobie osoby, zatarło granicę międzypokoleniową i po raz kolejny stało się okazją do dzielenia się dobrem!

Łącznie podczas zbiórki udało się pozyskać 7 tys. 400 zł! To jednak nie koniec. Do akcji przyłączyły się bowiem morsy z terenu całego powiatu szamotulskiego, które choć w niedzielę nie mogły dotrzeć do Chojna, również prowadziły kwestę. Zorganizowali ją m.in. członkowie i członkinie klubu morsów "Wodne Niebo" z Ostroroga.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto