Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjantem jest się nie tylko na służbie. Godna pochwały postawa funkcjonariusza szamotulskiej drogówki

Magda Prętka
Magda Prętka
Pixabay / zdjęcie ilustracyjne
Nawet po zakończonej służbie policjanci nie tracą czujności. Wszak stróżem prawa jest się nie tylko w wyznaczonych godzinach pracy. Kolejnym dowodem na to stało się zdarzenie, do którego w sobotnie popołudnie 14 stycznia doszło w Szamotułach

Funkcjonariusz nie stracił czujności

Policjant szamotulskiej drogówki wracał akurat po służbie do domu, gdy zauważył na Alei Jana Pawła II podejrzanie zachowującego się mężczyznę posiadającego rower.

- Funkcjonariusz rozpoznał, iż był to 24-latek, wobec którego we wcześniejszych dniach inni policjanci przeprowadzali interwencje dotyczące drobnych kradzieży. Policjant podejrzewał, że tym razem mężczyzna mógł nielegalnie wejść w posiadanie roweru, więc powiadomił dyżurnego, który wysłał na miejsce policjantów patrolówki - relacjonuje asp. Sandra Chuda - oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.

Przypuszczenia mundurowego były słuszne - rower, który posiadał mężczyzna (próbował na nim jechać) pochodził z kradzieży. Gdy policjanci ustalili właściciela jednośladu okazało się, że tego dnia około godziny 13.00 skradziono go z ulicy Obornickiej w Szamotułach.

- Pokrzywdzony jeszcze nie zdążył zgłosić kradzieży, a rower już wrócił w jego ręce - tłumaczy asp. Chuda.

Mężczyzna miał na sumieniu nie tylko kradzież roweru

24-latek na sumieniu miał jednak więcej. Policjanci znaleźli przy nim również inne przedmioty podchodzące z kradzieży. Były to artykuły spożywcze, które padły jego łupem w jednym z miejscowych marketów oraz perfumy warte ponad 200 zł, skradzione z szamotulskiej drogerii.

- Poszczególne trzy kradzieże, z uwagi na wartość strat, zostały zakwalifikowane jako wykroczenia. Mężczyzna został więc przesłuchany i usłyszał trzy zarzuty, a w dalszej kolejności policjanci skierują wobec niego wniosek o ukaranie do sądu - informuje oficer prasowa.

24-latkowi grozi teraz grzywna, kara aresztu lub ograniczenia wolności. O wymiarze kary zadecyduje sąd.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto