Szamotulscy policjanci odkryli profesjonalną plantację konopi indyjskich [Zdjęcia]

Szamotulscy kryminalni już od dłuższego czasu pracowali nad sprawą nielegalnej uprawy marihuany na terenie powiatu szamotulskiego. Policjanci operacyjnie zdobyli informacje, że w okolicach Kaźmierza mogła powstać plantacja w której hodowano na większą skalę indyjskie konopie. W miniony czwartek, 22 lutego funkcjonariusze weszli na teren posesji 40-letniego mieszkańca gminy Kaźmierz.
- Zaskoczony mężczyzna nie spodziewał się policji i nie dało się ukryć tego, co znajdowało się w jego domu. Mężczyzna przyznał, że uprawia konopie indyjskie. Twierdził, że jeszcze nikomu nie sprzedawał swojego „towaru” - informuje mł. asp. Sandra Chuda, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach. - Na poddaszu domu mężczyzna miał przygotowaną suszarnię. Funkcjonariusze znaleźli tam krzewy marihuany rozwieszone na linkach. W kolejnych pomieszczeniach  policjanci znaleźli kolejne porcje suszu. Cała zabezpieczona u 40-latka wysuszona marihuana ważyła w sumie ponad 3 kilogramy.
Z kolei na poddaszu pomieszczenia gospodarczego gospodarz zaadoptował miejsce do uprawy konopi. Przed oczami wścibskich ukryte było ono za grubymi drzwiami z płyty wiórowej. Podejrzany wyposażył swoją plantację w specjalistyczny sprzęt oświetleniowy, nawadniający oraz wentylacyjny. Właśnie tam policjanci zabezpieczyli 17 krzewów konopi indyjskich w różnej fazie wzrostu. 
Kryminalni ustalili również, że 40-latek posiadał w domu pistolet. Mężczyzna wydał broń policjantom. Tłumaczył, że znalazł go kilka lat temu.
Na miejscu funkcjonariusze przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli nielegalne substancje oraz broń. Podejrzany o organizację przestępczego procederu został zatrzymany. Po przesłuchaniu usłyszał trzy zarzuty – uprawy marihuany, posiadania środków odurzających oraz zarzut nielegalnego posiadania broni za co grozi mu 8 lat więzienia.