Szamotulscy radni nie chcieli dofinansować zakupu karetki?

Czy chcemy tego, czy nie, służba zdrowia odgrywa w naszym życiu dość istotną rolę. Dla władz samorządowych z kolei staje się przysłowiowym oczkiem w głowie – przynajmniej z założenia, bo w praktyce niestety bywa różnie. Dowiedli tego zresztą szamotulscy radni miejsko – gminni, którzy w trakcie piątkowego posiedzenia komisji budżetu wyrazili swoją dezaprobatę wobec udzielenia wsparcia w zakupie karetki samorządowi powiatowemu. Myli się jednak ten, kto myśli, że rajców zaniepokoiły kolejne wydatki z gminnej kasy. Nie tym razem – powód był zgoła inny. Okazało się, że projekt uchwały w tej sprawie, zdaniem radnych, wpłynął do nich za późno.

Nim piątkowe obrady rozpoczęły się na dobre, zastępca burmistrza Szamotuł, Dariusz Wachowiak zwrócił się z prośbą do przewodniczącego komisji, Sławomira Kozaka o wprowadzenie do porządku obrad dodatkowego punktu. Radni mieli się pochylić nad sprawą udzielenia powiatowi pomocy finansowej w zakupie karetki. Kozak nie zdążył jednak nawet zapytać o zdanie pozostałych członków komisji, gdy szefujący radzie miejsko – gminnej, Marian Płachecki przypomniał o wcześniejszych ustaleniach w tej sprawie.

– Ten projekt uchwały wpłynął przecież za późno – mówił.
I faktycznie – z wyjaśnień obecnej na komisji skarbnik gminy, Alicji Kałużyńskiej wynikało, że materiały dostarczone zostały rajcom zaledwie na dzień przed posiedzeniem. Mimo to, problem wydawał się być przesadzony. Samorządowcy przecież wielokrotnie już „za pięć dziesiąta” podejmowali dyskusje na tematy dużo pilniejsze, gdyż tego wymagało dobro i istota danej sprawy. Warto też przypomnieć, że w poprzedniej kadencji klub radnych Forum Obywatelskie na czele z Marianem Płacheckim forsował własne projekty uchwał przekładając je burmistrzowi oraz pozostałym członkom rady bezpośrednio przed sesją lub już po jej rozpoczęciu. Argument był wówczas jeden: mamy do tego prawo.

Zanim w piątkowe popołudnie radni przystąpili do głosowania, pani skarbnik przybliżyła istotę całej sprawy. Wyjaśniała, że chęć pomocy powiatowi zadeklarowały wszystkie gminy (poza miastem Obrzycko) w trakcie rozmów, jakie już od dłuższego czasu toczyły się pomiędzy przedstawicielami samorządów w zakresie ich udziału w zadaniu. Dopiero na początku ubiegłego tygodnia natomiast władze powiatu poinformowały o końcowych ustaleniach, co zadecydowało o tak późnym przedłożeniu radnym projektu uchwały.

– Początkowo nasz udział miał być większy, ostatecznie przyjęto klucz: 3 zł od mieszkańca – mówiła Alicja Kałużyńska dodając, że zakup karetki wynieść ma 430 tys. zł.
Stosunkiem głosów 7:6 na „nie” projekt uchwały nie został wprowadzony do porządku obrad. – Ale wszyscy będziemy chcieli później z tej karetki korzystać – kwitowała krótko decyzję większości radna Maria Stachowiak, która głosowała „za”.

Posiedzenie Rady Miasta i Gminy Szamotuły zaplanowane zostało na poniedziałek, 16 listopada. Tuż po rozpoczęciu sesji przewodniczący, Marian Płachecki zarządził przerwę. Komisja budżetu zebrała się po raz kolejny. Tym razem w posiedzeniu wziął udział burmistrz, Włodzimierz Kaczmarek.

– Ta karetka ma zostać zakupiona w zamian za karetkę rozbitą podczas wypadku. Pojawiła się taka konieczność, by ten tabor mógł działać – wyjaśniał włodarz Szamotuł wyraźnie podkreślając istotę partnerstwa gminy z powiatem. Mówił m.in. o wsparciu jakie starostwo zadeklarowało samorządowi w procesie ubiegania się o środki zewnętrzne w obecnej perspektywie unijnej. Właściwa byłaby zatem i pomoc gminy w zadaniu powiatu – Jeżeli nie zadbamy o to partnerstwo możemy pomarzyć o funduszach unijnych – kwitował.

Argumenty burmistrza zdały się trafić do radnych. Tym razem jednogłośnie pozytywnie zaopiniowali oni projekt uchwały dotyczący udzielenia powiatowi pomocy finansowej. Swoje zdanie rajcy podtrzymali również na sesji. Wsparcie przyznane zostanie w roku 2016.