Wywiad z sierż. Przemysławem Juśkiewiczem - zwycięzcą plebiscytu na dzielnicowego roku

Dlaczego zdecydował się pan zostać policjantem?

Jest to bardzo trudne pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Od czerwca 2005 roku zacząłem odbywać zasadniczą służbę wojskową nie w wojsku, ale w oddziałach policji. Przez rok byliśmy skoszarowani w Poznaniu. Od października 2006 natomiast zacząłem pracować w Komendzie Powiatowej Policji w Szamotułach, a od czerwca 2007 roku związany jestem z posterunkiem policji w Dusznikach.

Czy pamięta pan swą pierwszą służbę?

Nie bardzo pamiętam pierwszy dzień służby w Szamotułach. Pamiętam za to pierwszą służbę w Dusznikach. Wraz z nowym kolegą, po zapoznaniu się z innymi pracownikami, naszą siedzibą itp. otrzymaliśmy samochód i objechaliśmy teren całej gminy zapoznając się z nowymi miejscowościami. Po powrocie czekała zaś nas obu już normalna służba.

Jakie są pana najtrudniejsze wspomnienia z pracy w policji?

Na pewno rok 2007, gdy wespół z kolegą musieliśmy interweniować w Podrzewiu. Chory psychicznie mężczyzna biegał z siekierą chcąc zamordować żonę i sąsiadów. Później zamknął się w piwnicy i tam popełnił samobójstwo. Krew była w całym bloku.

Jest pan dzielnicowym. Jaki jest pana rejon działania i czym charakteryzują się ludzie mieszkający na nim?

Mój rejon obejmuje wsie: Duszniki, Chełminko, Niewierz, Podrzewie, Sękowo, Wilczynę, Młynkowo i Zakrzewko – jest to obszar zamieszkały przez około cztery tysiące mieszkańców. Znajdują się na nim gospodarstwa rolne, ale i stacje benzynowe, sklepy i różne przedsiębiorstwa. Ludzie mieszkający na tym obszarze są z reguły bardzo życzliwi i uczynni. Najwięcej przestępstw jakie odnotowujemy, to włamania i kradzieże, a wykroczenia dotyczą w największej skali spożywania alkoholu w miejscach publicznych.

Jakie są pana zainteresowania poza pracą zawodową?

Na pewno największym zainteresowaniem cieszy się motor Suzuki Bandit, którym jeżdżę po całej Polsce. Ostatnio np. byłem nim na otwarciu sezonu motocyklowego w Częstochowie.

Czy w czasie patrolowania i w czasie akcji używał pan już broń palną?

Nie miałem takiej okazji, ale jestem przekonany, że w przypadku koniecznym użyłbym, jej bez wahania.

Karać czy pouczać? Co pana zdaniem więcej skutkuje?

Na pewno kara. Pouczenie ludzie traktują, jako „ bo to musi być”, natomiast kara za jazdę np. bez zapiętych pasów znacznie bardziej zapada w pamięci i powoduje, że otrzymujący ją na pewno nauczy się prawidłowo reagować na otaczające go sytuacje.

Jakie są największe problemy, z jakimi borykają się dzielnicowi?

Na pewno problemem jest niszczenie mienia przez nieletnich, są to przypadki nagminne nie tylko na terenie gminy Duszniki. Niszczenie koszy, ławek i innego drobnego sprzętu - to sytuacje, z którymi borykają się wszyscy policjanci.
Korzystając z okazji chcę podziękować wszystkim osobom, które wzięły udział w plebiscycie. Na pewno postaramy się nie zawieść naszych mieszkańców troszcząc się o ich bezpieczeństwo. Szczególne podziękowania składam tym, którzy zdecydowali się oddać swój głos na moją kandydaturę.