Mieszkańcy Sędzinka oburzeni decyzją Rady Gminy

a sesję w Dusz-nikach przybyło 25 listopada wielu mieszkańców. Powodem tak licznej ich obecności była uchwała dotycząca sporządzenia planu zagospodarowania w miejscowościach Sędziny i Zakrzewko. Plan przygotowano na wniosek mieszkańców oraz Klubu Radnych Blisko Ludzi, którzy są przeciwni lokalizowaniu intensywnej zabudowy mogącej znacząco oddziaływać na środowisko i na jakość życia mieszkańców. Radna Kamila Zimna zwróciła się do prowadzącego z wnioskiem o umożliwienie zabrania głosu obecnym na sali mieszkańcom.
- Chciałabym zaapelować, żebyście Państwo przyjęli tę uchwałę i przychylili się zdaniu mieszkańców, którzy chcą uniemożliwić i obecnie i w przyszłości zatrzymać działalność mogącą potencjalnie oddziaływać na środowisko - mówiła reprezentująca mieszkańców Anna Sopel.
Przytoczono szereg korzyści płynących dla mieszkańców wioski z przyjęcia uchwały w zaproponowanej formie. Jednocześnie zapewniono, że inicjatywa nie jest wystąpieniem personalnym, ma stanowić systemowe rozwiązanie problemu. Mieszkańcy są jednak zaniepokojeni planem utworzenia swoich kurników, w tym jednego u wlotu do wsi Sędzinko, drugiego 100 metrów od osiedla Leśnego. Odbyło się zebranie wiejskie, na którym sformułowano wspólne stanowisko sprzeciwiające się tym inwestycjom zlokalizowanym tak blisko domostw. Ćwierć miliona kurczaków rocznie w jednym z takich kurników ich zdaniem będzie miało ogromny wpływ na życie w wiosce.
- Pozwólcie nam żyć. Chcemy planu. Zacznijcie państwo etapami uchwalać plan, by gmina rozwijała się z sensem - podsumowała swoje wystąpienie Anna Sopel.
Z apelem zwróciła się z apelem radna Justyna Bachorz. Przypomniała jak rozwiązano podobne problemy mieszkańców Wilczyny i Niewierza. Wywołała się dyskusja przerywana okrzykami z sali. Nie pomogły okrzyki: Pomóżcie nam! Uchwałę odrzucono. Przeciwni jej byli radni: Frąckowiak, Klupś, Woźniak, Liszkowski, Danielczak, Klińska, Wrochna, Tylkowski. Pełne oburzenia krzyki na dłuższy czas uniemożliwiła prowadzenie dalszej części obrad. Padły mocne słowa, z groźbą zwołania referendum dla odwołania wójta włącznie.