Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pokazał świadectwo

Norbert Woźniak
Magda Prętka
Podczas ostatniej sesji rady powiatu były starosta Paweł Kowzan wyraził oburzenie w związku z tym, co go spotkało. Chodziło o prasowe doniesienia dotyczące jego matury. W swoim wystąpieniu wskazał na polityczny kontekst tej sprawy.

Paweł Kowzan swierdził, że 16 lat na stanowisku starosty upoważnia go do wystosowania apelu wynikającego z brutalizacji języka. Zapewnił, że nie ma problemu z pogodzeniem się ze zmianą władzy, która nastąpiła w powiecie. Przypomniał, że odsunięto jego ugrupowanie, choć w wyborach zdobyło najwięcej głosów.

Metody Platformy Obywatelskiej

- Przez lata swoich rządów politycy Platformy z niektórych szanowanych nazwisk uczynili obelgi - mówił Paweł Kowzan. - Z jednego robili kartofla, innego przedstawiali w memach w kaftanie bezpieczeństwa - wyliczał. Były starosta uważa, że działacze z PO i jej lokalnych przybudówek przenieśli te metody oszczerstw na poziom powiatu. Apelował: - Nie róbcie tego. - Nie ze względu na mnie, tylko dlatego, byśmy nie zatracili resztek szacunku do siebie nawzajem - dodał.

Paweł Kowzan twierdził, że wie, że od kilku lat w kuluarach mówiło się o jego rzekomych brakach w wykształceniu. - Zlekceważyłem trochę te bzdury, bo nie pierwsze ani nie ostatnie na mój temat - mówił. Tłumaczył, że w starostwie pracował członek komisji egzaminacyjnej, przed którą zdawał maturę. - Myślałem sobie, że skoro był wśród urzędników, i pozostał nim nadal w tej kadencji, to chyba nikt nie wpadnie na pomysł, że oskarżając mnie o brak matury, oskarży się go o sklerozę - mówił. - Nie przewidziałem jednego: że po odejściu tego kolegi będzie łatwiej oczerniać innego człowieka - dodał.

Paweł Kowzan zaznaczył, że nie trzeba mu tłumaczyć, co to jest polityka i gra słowem. - Skoro w gazecie koleżanki pani wicestarosty napisano: „już w grudniu 2014 roku dotarła do nas informacja...” - to ja się pytam, co przeszkadzało, żeby w grudniu 2014 r. zapytać o papiery? Czekaliśmy trzy lata? Na co? Na kogo? Po co? I trafiła sensacyjna wieść, że jestem magistrem i biegłym sądowym bez matury, do gazety - mówił były starosta. Zaznaczył, że wystarczył mu wniosek o odpis, by uzyskać dowód średniego wykształcenia w ciągu jednego dnia roboczego. - Co stało na przeszkodzie, by sprostować informacje przez gazetę , bez mojego wniosku o ten odpis? To jest naprawdę takie fajne, że ktoś obraża absolwenta naszej szkoły, który przez większość swojego dorosłego życia pełni funkcje publiczne? - pytał Paweł Kowzan.

Nie angażować PO

Maciej Trąbczyński, lider lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej stwierdził, że dobrze byłoby, gdyby radny Kowzan swoimi problemami przestał epatować lokalną społeczność i radę powiatu. - Myślę, że to wszystkim wyjdzie na zdrowie. Szczególnie proszę w pańskie problemy nie angażować Platformy Obywatelskiej - mówił Maciej Trąbczyński. - Nie bardzo wiem, co ja, jako przedstawiciel tej partii mam z tym wspólnego - dodał.

Anna Wilk - Baran z Gazety Powiatowej tłumaczyła, że jej gazeta zanim napisała cokolwiek na ten temat 5 kwietnia zwróciła się z pytaniem do byłego starosty czy jego matura faktycznie istnieje w związku z tym, że dyrektor poinformowała, że w szkole zaginęły dokumenty.

POLECAMY TEŻ:

Andrzej Grajewski: Viagry jeszcze nie potrzebuję

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto