Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat. Radny Roman Hojan ma zostać zwolniony. Dlaczego?

Magda Prętka
Magda Prętka
Radny Roman Hojan (z lewej) pełni w Urzędzie Miejskim w Pniewach funkcję radcy prawnego.  Jego stanowisko pracy ma zostać zlikwidowane
Radny Roman Hojan (z lewej) pełni w Urzędzie Miejskim w Pniewach funkcję radcy prawnego. Jego stanowisko pracy ma zostać zlikwidowane Jerzy Nowakowski
12 września odbyło się pierwsze po wakacyjnej przerwie posiedzenie Rady Powiatu Szamotulskiego. Samorządowcy powołali wówczas komisję doraźną do zbadania wniosku burmistrza Pniew, dotyczącego zwolnienia z pracy radnego Romana Hojana

To nie zdarzenia wynikające z wykonywania przez Romana Hojana mandatu radnego powiatowego miały zaważyć na decyzji o zwolnieniu go z pracy w Urzędzie Miejskim w Pniewach, gdzie pełni funkcję radcy prawnego. Przekonuje o tym w swoim piśmie burmistrz, Jarosław Przewoźny. Zgodnie z obowiązującym prawem włodarz, działając w imieniu urzędu, zwrócił się do rady powiatu z wnioskiem o wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym. By do jego zwolnienia doszło, rada uprzednio musi wyrazić na to zgodę, podejmując stosowną uchwałę. Samorządowcy pochylili się nad sprawą podczas ostatniej sesji.

Przyczyną rozwiązania stosunku pracy z Romanem Hojanem, jak informuje Przewoźny, jest likwidacja stanowiska radcy prawnego w pniewskim magistracie. Zwolnienie nastąpić ma z zachowaniem 3 – miesięcznego okresu wypowiedzenia, a stosowne dokumenty Hojan otrzyma jeszcze we wrześniu.

Odwołując się do regulaminu rady powiatu, w trakcie sesji samorządowcy powołali komisję doraźną w składzie: Rafał Zimny (przewodniczący), Michał Karwacki, Sławomir Chamczyk, Józef Kwaśniewicz oraz Tomasz Augustyn. Jej zadaniem będzie szczegółowe zbadanie wszystkich okoliczności dotyczących wniosku burmistrza oraz przedłożenie radzie ustaleń i propozycji. W przypadku, w którym okazałoby się, że na decyzję o zwolnieniu Hojana wpływ miało jednak pełnienie przez niego mandatu radnego, rada nie wyrazi zgody na rozwiązanie stosunku pracy.

Omawianiu wniosku burmistrza nie towarzyszyła żadna dyskusja. Pod koniec sesji jednak głos w sprawie, dość nieoczekiwanie zabrał radny, Józef Kwaśniewicz.

– Relacje między pracownikiem, a pracodawcą, to szczególny obszar. Konstytucja gwarantuje nam wolność wyznania, poglądów politycznych i jeszcze kilku ważnych dla obywatela rzeczy. Z informacji, jaką usłyszeliśmy, pan burmistrz miasta Pniewy zapewnia, że nie ma to (rozwiązanie stosunku pracy – przyp. red.) związku z pracą naszego kolegi w naszej radzie. Jednocześnie docierają do nas informacje, że może mieć to związek z jego zaangażowaniem politycznym. Myślę, że to trzeba zbadać i zapewniam, że dołożę wszelkich starań, żeby ten wątek wyjaśnić. Jest to też szczególna sytuacja, bo pracodawca – burmistrz Pniew jest człowiekiem, który bardzo często, publicznie też, odwołuje się do patronki miasta Pniew, która była opiekunką ludzi potrzebujących, sierot i to jest aspekt szczególny – mówił Kwaśniewicz.

Wypowiedź ta wywołała uśmiechy na twarzach zgromadzonych, a część z nich pokusiła się o kąśliwe komentarze. Niemniej jednak były wicestarosta poruszył ciekawy wątek całej sprawy. Czy zaangażowanie polityczne radnego mogło mieć wpływ na zaistniałą sytuację? Dowodów potwierdzających tę tezę brakuje, choć o niezgodności w poglądach politycznych Hojana i Przewoźnego mówi się od dłuższego czasu. Insynuować jednak nie zamierzamy – sprawę zbada komisja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto