Sparta Szamotuły na spotkaniu wigilijnym [ZDJĘCIA]

Miejski Klub Sportowy Sparta Szamotuły, to nie tylko drużyny piłkarskie. To też coś znacznie więcej, aniżeli emocje towarzyszące kibicom na trybunach, waleczność na boisku, czy złość na arbitrów, którzy nie zawsze bywają sprawiedliwi. Spartanie są wielką rodziną. To prawda. Bez względu na to, czy grali w piłkę wczoraj, czy 30 lat temu, co roku zasiadają do jednego stołu, by podsumować sezon, powspominać, a wreszcie i – przełamać się opłatkiem życząc sobie na wzajem wytrwałości, nieustannego sportowego zacięcia i kolejnych wspaniałych bramek.
Nie inaczej było i we wtorkowy wieczór, 15 grudnia, kiedy to w hotelu „Maraton” w Szamotułach spotkało się kilka pokoleń piłkarzy. Nie zabrakło i wiernych kibiców, których serca już od dawna biją również dla Sparty.

Rozpoczynając spotkanie Jacek Tacik, prezes klubu pokusił się o krótkie podsumowanie mijającego roku. Mówił, że dzięki wprowadzeniu do drużyny seniorów – juniorów, dziś średnia wieku graczy pierwszego zespołu wynosi 19 lat! To, miejmy nadzieję, dobra prognoza na rundę wiosenną i kolejne lata. Trener, Przemysław Szała w telegraficznym skrócie przedstawił zaś największe osiągnięcia tego roku. Wspominał m.in. o awansie juniorów starszych do Wielkopolskiej Ligi Juniorów (na skutek opuszczenia drużyny przez kilku zawodników, z awansu trzeba było niestety zrezygnować), sukcesie trampkarzy, którzy przegrywając mecz z Wartą Poznań u siebie ostatecznie uplasowali się na II miejscu w grupie, a także o sile zespołu seniorów. Bo choć jesień była bardzo trudna (m.in. odeszło kilku zawodników), odmłodzona drużyna walczyła do samego końca. To zaś poskutkowało zakończeniem rundy na III miejscu w tabeli. Oby runda wiosenna obfitowała, więc w same sukcesy!
Obecni na sportowej wigilii: starosta, Józef Kwaśniewicz oraz Bartosz Paczkowski z Urzędu Miasta i Gminy Szamotuły, składali na ręce całej spartańskiej społeczności życzenia wszelkiej pomyślności, deklarując przy tym dalsze wsparcie ze strony lokalnych samorządów.

Przełamując się opłatkiem zawodnicy, członkowie zarządu klubu, kibice i zaproszeni goście nie kryli nadziei, że za rok znów będą mogli spotkać się w tym samym gronie. Oldboje życzyli młodszym zawodnikom wytrwałości, ci odwdzięczali się zaś życzeniami nieustającej piłkarskiej pasji.