Apel pracowników i pracowniczek SzOK-u oraz kina "Halszka"
Damian Kłaczkiewicz - grafik pracujący w Szamotulskim Ośrodku Kultury postawił przysłowiową kropkę nad i podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia rady miejsko - gminnej. Kiedy zdawało się, że sesja już się zakończyła Kłaczkiewicz zdalnie połączył się z radnymi, by w imieniu pracowników i pracowniczek SzOK-u oraz działającego w strukturach ośrodka kina "Halszka" zwrócić się do burmistrza, Włodzimierza Kaczmarka z ważnym apelem.
- Zaistniała sytuacja ekonomiczna w kraju, czyli ogromny wzrost cen produktów, kosztów utrzymania, benzyny i wielu innych rzeczy, przy naszym bardzo niskim wynagrodzeniu, które w ostatnich latach nieznacznie, nieregularnie było podnoszone, nie dorównując poziomowi inflacji, stawia nas w sytuacji, w której nie jesteśmy w stanie utrzymać się z miesięcznej wypłaty - mówił Kłaczkiewicz podkreślając, że pracownicy o najdłuższym stażu pracy i ogromnej wiedzy otrzymują dziś wynagrodzenie równe najniższej krajowej.
"Pracujemy z pasją i za to chcemy być należycie wynagradzani"
Praca w ośrodku, jak i w kinie nie odbywa się w 8 - godzinnym wymiarze pracy, od poniedziałku do piątku. Osoby tu zatrudnione muszą być elastyczne, dostosowywać się do potrzeby chwili i okoliczności. Konieczny jest nieustanny rozwój, podnoszenie kwalifikacji - tak, by w kreatywny sposób móc podchodzić do zagadnień związanych z promocją kultury i sztuki w regionie.
- Mamy odpowiednią wiedzę, umiejętności, a co najważniejsze – pracujemy z pasją i za to chcemy być należycie wynagradzani. Może się okazać któregoś dnia, że zabraknie ciekawych wydarzeń kulturalnych w gminie, bowiem pracownicy Szamotulskiego Ośrodka Kultury staną przed koniecznością rezygnacji ze słabo opłacanego stanowiska i szukaniem lepiej płatnej pracy. Obecnie poszukujemy dodatkowych form dorabiania, ale z racji konieczności dyspozycyjności tutaj – w ośrodku kultury, jest to trudne do zrobienia. Czas, który powinniśmy spędzić na odpoczynku z rodziną musimy poświęcić na poszukiwanie dodatkowych, alternatywnych źródeł dochodów - Kłaczkiewicz odczytywał treść apelu.
Prośba o 30-procentowy wzrost płac od stycznia
Pracownicy i pracowniczki SzOK-u oraz kina przekonują, iż apel ów nie jest wyrazem protestu, nie ma też na celu zastraszenia kogokolwiek odejściem z pracy. Niemniej, wobec braku zmian w płacach będą zmuszeni szukać innego, lepiej płatnego zajęcia.
Wystąpienie Damiana Kłaczkiewicza zakończyła prośba kierowana do burmistrza, dotycząca poparcia wniosku o 30-procentowy wzrost płac od stycznia 2022 roku.
Co na to rada? Kierująca pracami Komisji Oświaty i Kultury radna, Anna Wicher informowała, że temat omawiany był już na komisji, przedstawiony został również burmistrzowi.
- Pozytywne nastawienie pana burmistrza rokuje, że te podwyżki nastąpią - komentowała Anna Wicher, co potwierdził wiceburmistrz, Dariusz Wachowiak.
Radna, Ilona Kaluga podziękowała zaś za odważny głos pracowników i pracowniczek SzOK-u oraz kina "Halszka" - instytucji, za którą - jak podkreślała - samorząd jest odpowiedzialny.
Rozmowy w tej sprawie teraz toczyć się będą na komisjach branżowych, w ramach prac nad przyszłorocznym budżetem. W chwili obecnej trudno zatem stwierdzić, czy wzrost płac (jeśli faktycznie do niego dojdzie) sięgnie 30 procent i czy podwyżki obejmą wszystkich pracowników oraz pracowniczki. Do tematu będziemy powracać.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?