Anna Rudy: „Ewidentnie pan burmistrz mija się z prawdą”

W ubiegłotygodniowy czwartek na sali sesyjnej Urzędu Miasta i Gminy Ostroróg, było bardzo gorąco. Polemika, do której doszło pomiędzy Anną Rudy, burmistrzem Sławomirem Szałatą oraz radnym, Andrzejem Kalembą, stała się żenującą próbą zdyskredytowania przedstawicielki miejscowej oświaty. Ogniwem zapalnym była zaś rezygnacja Rudy z funkcji wicedyrektora Zespołu Szkół w Ostrorogu. Rezygnacja, której włodarz podobno się nie spodziewał.

Wszystko zaczęło się od pytania radnego, Tomasza Kaczmarka, który pragnął dowiedzieć się, czy burmistrz faktycznie oficjalnie nie został poinformowany o tym, że Rudy wygrała konkurs na dyrektora wronieckiej Szkoły Podstawowej nr 2, w związku z czym pożegna się z ostrorogską oświatą. W odpowiedzi Szałata wyjaśniał, iż otrzymał jedynie pismo od wicedyrektora dotyczące rezygnacji z tej funkcji z zachowaniem 3 – miesięcznego okresu wypowiedzenia.

– Ewidentnie pan burmistrz mija się z prawdą – ripostowała Anna Rudy – W piątek odbyłam rozmowę w urzędzie, w szerszym gronie, w której uczestniczył również pan burmistrz. Poinformowałam oficjalnie o tym, że zostałam dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 2 we Wronkach. Przedstawiając uzasadnienie podjętej decyzji powiedziałam wyraźnie, że ze strony pana burmistrza jest brak chęci współpracy – dodała .

O tym, że Rudy nosi się z zamiarem rezygnacji z zajmowanego stanowiska Szałata miał wiedzieć od dłuższego czasu. Ta bowiem informowała go o planowanym odejściu już we wrześniu. – Nie chciałam rezygnować szybciej. Przygotowałam wszystko, rok szkolny ruszył – wyjaśniała. 14 sierpnia natomiast, jak mówiła, burmistrz sugerował jej, by złożyła wypowiedzenie. – Podsuniętego dokumentu wtedy nie podpisałam – tłumaczyła – Dowody na to są u mnie do wglądu –kwitowała.

Burmistrz nie skomentował wystąpienia Anny Rudy. Gdy ta podkreślała, że podtrzymuje swoje zdanie, które wyrażała już w prasie – że z Ostrorogiem żegna się z powodu niemożności współpracy z Szałatą, włodarz pokusił się jedynie o stwierdzenie, że on przez prasę z Rudy rozmawiać nie będzie. Dobitnie podkreślał też, że na piśmie uzasadnienia i motywów jej rezygnacji nie otrzymał. – Czy rozmowy nie uznaje pan za oficjalną informację? – dopytywała Rudy. – Nie – stanowczo odpowiadał Szałata.

Radca prawny, Przemysław Czaczyk wyjaśniał z kolei, że informacja dotycząca rezygnacji nie musi zawierać umotywowania podjętej decyzji.

– Co dalej? – pytał radny Tomasz Kaczmarek. – To problem dyrektora szkoły – odpowiadał burmistrz.

Na sali sesyjnej zawrzało. – Pani dyrektor przecież nie ma, jest na zwolnieniu lekarskim – mówili goście. To fakt, od września jej obowiązki pełni Anna Rudy. – To, że dyrektor przebywa na zwolnieniu nie znaczy, że niedługo nie wróci – wyjaśniał Czaczyk.

Do dyskusji w końcu włączył się i radny, Andrzej Kalemba. – Pani Aniu, niedawno się widzieliśmy. Mówiła pani, że wyprostuje wszystko w szkole. Czy już wtedy dogadywała się pani z sąsiednią gminą? – pytał.
Rudy pozwoliła sobie na ironiczny uśmiech. Później wyjaśniała, że w szkole wszystkie konieczne procedury zostały wdrożone.

– Czy pracując w Ostrorogu kiedykolwiek działa się pani krzywda? – Kalemba ciągnął dalej. – Przez 32 lata, z wyjątkiem ostatniego roku, pracowało mi się bardzo dobrze – komentowała Rudy.

Najwyraźniej jednak, zdaniem radnego Kalemby, człowiek pracy zmieniać nie może.