Minął rok działania SzOKu z Piotrem Michalakiem

Minął właśnie rok odkąd jest pan dyrektorem Szamotulskiego Ośrodka Kultury. W funkcjonowaniu tej placówki zmieniło się w zasadzie wszystko, co mieszkańcy mogli zresztą zaobserwować gołym okiem. Co było jednak najtrudniejsze w tym procesie odbudowywania działań podejmowanych przez SzOK?

Jeśli mówi pani o „procesie odbudowywania” to ciągle on trwa i mam poczucie, że zrobiłem dopiero mały krok i wiele jest jeszcze do zrobienia. Jeśli pojawiały się jakieś trudności to były normalne sprawy dnia powszedniego wpisane w poetykę tej pracy, więc nie ma sensu zanudzać nimi czytelników. Odpowiadając jednak grzecznie na pytanie, to jako najtrudniejsze wybieram decyzję związaną z odbudowywaniem Zespołu Folklorystycznego „Szamotuły”. Dotyczyła ona m.in. spraw kadrowych, a te nigdy nie są łatwe. Na szczęście pozytywny efekt tych zmian jest już widoczny.

Czy nie myśli pan, że szamotulanie trochę już zachłysnęli się ofertą ośrodka, która w ciągu kilku miesięcy nagle się poszerzyła i teraz coraz trudniej będzie zaspokoić oczekiwania mieszkańców? Wciąż pojawiają się przecież sugestie, by dalej rozwijać sekcje, są propozycje odnośnie nowych przedsięwzięć. A nie wszystko można przecież zrealizować...

Reakcja szamotulan na nasze propozycje daje mi ogromną satysfakcję i jest dla mnie motorem do działania. Szamotulanie są wspaniałą publicznością i cieszę się, że dzielą się ze mną swoimi wrażeniami, podpowiadają życzliwie co moglibyśmy zrobić, jakiego muzyka chcieliby posłuchać, w jakiej sekcji brać udział. Chętnie będę rozwijał działalność ośrodka, lecz mam też pewne ograniczenia – np. finansowe lub lokalowe. Chciałem od września ruszyć z sekcją baletową, lecz właśnie z powodu braku miejsca jeszcze nie udało mi się wystartować z tym tematem. Wspomniałem o finansach, które w każdej dziedzinie życia nas ograniczają i to jest naturalne. Jednak nie mogę narzekać, bo dzięki bardzo przychylnemu nastawieniu do spraw kultury pana burmistrza i radnych mam dobry budżet.

Jaki pana zdaniem był największy sukces SzOK – u w minionym roku? I czym zaskoczy nas oferta ośrodka w ciągu najbliższych miesięcy?

Jeśli ktoś w działaniach ośrodka dostrzega sukcesy, to tylko mogę się z tego cieszyć. Nie mnie jednak je wymieniać, niech ocenią ten rok mieszkańcy. Mogę jedynie powiedzieć, że najwięcej radości w tym roku sprawiło mi pozytywne zainteresowanie mieszkańców moimi działaniami. Satysfakcję daje mi to, że w okresie jesienno– zimowym udało się zgromadzić dużą publiczność na koncertach, które odbywały się zazwyczaj co tydzień. Kolejnym dla mnie ważnym punktem była realizacja na terenie wsi „Objazdowej Sceny Artystycznej”, z którą w czerwcu i lipcu zawitaliśmy u mieszkańców gminy Szamotuły. Ważne było również to, że zapewniliśmy przez całe ferie zimowe, jak i wakacje letnie zróżnicowany program dla dzieci. Wspomnę też o zorganizowanym niedawno pierwszym plenerze rzeźbiarskim, którego efektem jest 8 pięknych rzeźb. W przyszłym tygodniu będzie można je na stałe podziwiać w Parku Zamkowym. W minioną sobotę zapoczątkowaliśmy kolejną ważną imprezę, która chciałbym aby na stale wpisała się w krajobraz Szamotuł. Był to ogólnopolski konkurs dla zespołów rockowych „SzOK&Roll”.
Plany na najbliższe miesiące mamy raczej spokojne w porównaniu z tym co działo się latem. Teraz pracujemy nad wnioskiem o środki unijne na cyfryzację kina i zaczynamy przygotowywać projekt przyszłorocznego budżetu.
W najbliższych miesiącach będą oczywiście koncerty w kinie. Rozpoczynamy w najbliższą niedzielę od piosenek Kabaretu Starszych Panów w wykonaniu zespołu Straszni Panowie Trzej. Pod koniec miesiąca będzie operetka. 1 października usłyszymy świetną saksofonistkę z Anglii, młodych może zainteresować gwiazda hip –hopu LUC, będą koncerty rockowe, kabaret Jurki, piosenka francuska, Joanna Trzepiecińska i jeszcze wiele, wiele innych atrakcji. Serdecznie zapraszamy, więc na koncerty