Nawet kilkaset złotych miesięcznie dla studenta! Kto może otrzymać wsparcie? Przedstawiamy sposoby finansowania studiów

Według danych GUS, w polskich uczelniach pod koniec 2022 r. kształciło się 1223,6 tys. osób, czyli o 5,5 tys. więcej niż w 2021 r. Stacjonarnie uczyło się 786,2 tys. osób (64,3% studiujących), niestacjonarnie – 437,4 tys. osób (stan z 31 grudnia 2022 r.).

Chętnych do nauki przybywa. Kontunuowanie jej po maturze nie zawsze jest jednak łatwe, ponieważ na niektórych kierunkach, o jedno miejsce walczy nawet kilkudziesięciu kandydatów.

Oto lista najbardziej obleganych kierunków w 2023 r.:

• koreanistyka (25,4 os./msc.),
• informatyka społeczna (24,8 os./msc.),
• orientalistyka – koreanistyka (24 os./msc.),
• zielone technologie (22 os./msc.),
• filologia koreańska (17,7 os./msc.),
• informatyka i systemy inteligentne (17,1 os./msc.),
• inżynieria internetu rzeczy (16,6 os./msc.),
• zarządzanie i prawo w biznesie (16,4 os./msc.),
• komunikacja wizerunkowa (15,7 os./msc.)
• sztuczna inteligencja/Artificial Intelligence (15,3 os./msc.).

Dostanie się na studia to dopiero początek drogi. Wielu młodych ludzi musi mierzyć się z trudnościami takimi jak utrzymanie się w czasie nauki na uczelniach wyższych. Jak sobie z tym radzą?

Według raportu Warszawskiego Instytutu Bankowości – stworzonego we współpracy ze Związkiem Banków Polskich – koszty życia przeciętnego studenta wynoszą dziś 3867,06 zł miesięcznie. Rok temu oscylowały w granicach 3 100 zł miesięcznie. 5 lat temu była to kwota dwukrotnie niższa. Nie każdy jest w stanie pokryć taki wydatek. Z tego powodu w 2022 r. co piąta osoba rozważała rezygnację ze studiów z uwagi na swoją sytuację materialną.

Życie studenckie nie jest łatwe - wynajem mieszkania to bardzo duży koszt, ceny pokojów zaczynają się od około 1200 zł. To spory wydatek dla osoby studiującej dziennie i niemogącej pozwolić sobie na pracę w pełnym wymiarze godzin. Studenci zaoczni natomiast do swoich wydatków doliczyć muszą czesne, które również zwiększa koszty utrzymania. Jak młodzi ludzie rozwiązują ten problem?

Ponad połowa studentów zamierza podreperować budżet dorywczą pracą. Jedynie 6 proc. myśli o powrocie do domu. Jak wynika z analiz Grupy Progres, młodzi coraz chętniej podejmują etat i godzą go z nauką – od początku roku liczba studiujących i pracujących tymczasowo wzrosła o 14 proc.

– Studenci najczęściej znajdują pracę w branży usługowej, czyli w sklepach i gastronomii, a także wszędzie tam, gdzie nie jest wymagana wiedza specjalistyczna, a grafik pracy jest elastyczny i można dostosować go do godzin zajęć – mówi Tomasz Gromko, dyrektor ds. rekrutacji stałych w Grupie Progres. – Młodzi bez problemu dostaną też etat w call center oraz na stanowiskach juniorskich w korporacjach. Sporo firm przyjmuje ludzi uczących się i stawiających swoje pierwsze kroki na rynku pracy. Szczególnie chętnie, gdy dobrze znają oni języki obce i popularne programy komputerowe, a obecnie młodzi z takimi umiejętnościami nie mają żadnego problemu – dodaje Tomasz Gromko.

Studenci są chętnie zatrudniani przez pracodawców. Coraz więcej miejsc oferuje elastyczne godziny pracy, dlatego tak wiele osób łączy pracę zawodową z nauką. Coraz więcej osób poniżej 26 roku życia świadczy usługi takie jak: sprzątanie mieszkania, robienie zakupów czy drobne naprawy domowe.

Możliwości otrzymania stypendium przez studenta uczelni państwowej i prywatnej jest bardzo wiele. Stypendium może być finansowane z budżetu państwa (dotacja Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego) oraz bezpośrednich środków uczelni (fundusz stypendialny uczelni).

Jakie wsparcie finansowe mogą otrzymać studenci?

• stypendium socjalne - jego wysokość różni się w zależności od miasta - może wynosić od kilkuset do nawet ok. 1600 zł miesięcznie, ta kwota może być wyższa gdy np. miejsce zamieszkania studenta jest inne niż miejsce studiowania (od 200 do 400 zł w zależności od uczelni);
• Stypendium Ministra Edukacji i Nauki za znaczące osiągnięcia - może wynieść nawet 17 tysięcy złotych;
• stypendium rektora - za dobre oceny oraz wyniki sportowe (bez względu na sytuację finansową), może wynosić od kilkuset do ponad tysiąca złotych;
• stypendia od samorządów to kwoty od tysiąca do kilku tysięcy miesięcznie. W wielu miastach jeszcze w październiku można składać wnioski. Zgłaszać się można w Urzędach Miast takich jak: Wrocław, Elbląg, Bydgoszcz, Kluki, Uniejów, Białystok, Bełchatów czy Toruń. Na zgłoszenia przyszłych magistrów czekają też: Mazowiecki Urząd Wojewódzki, Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, Starostwo Powiatowe w Kościanie, Urząd Gminy: Pawłowice, Ornontowice, Inowrocław czy Ciechocin, Starostwo Powiatowe w Tarnowskich Górach, Świętokrzyski Urząd Wojewódzki w Kielcach, Urząd Marszałkowski Województwa: Pomorskiego, Wielkopolskiego, Lubuskiego i Zachodniopomorskiego.

Warto śledzić strony internetowe gmin i powiatów, gdyż często pojawiają się tam informacje o stypendiach dostępnych na danym obszarze.

Wsparcie finansowe studenci mogą otrzymać również od firm, które pragną zatrudniać zdolnych żaków i fachowców, których brakuje na rynku. Oni także fundują stypendia.

– Przedsiębiorcy coraz częściej wspierają młodych ludzi w nauce, bo chcą w ten sposób pozyskać pracownika. W ramach programu stypendialnego każda z firm przygotowuje swój indywidualny regulamin. Określa on warunki i kryteria, jakie powinien spełniać stypendysta, a także jego ewentualne zobowiązania wobec fundatora. Najczęściej trzeba rozpocząć pracę w danym miejscu po ukończeniu studiów, ale nie zawsze – zaznacza Tomasz Gromko, dyrektor ds. rekrutacji stałych w Grupie Progres.

W ten sposób pracodawcy starają się dotrzeć do najlepszych kandydatów i wybrać utalentowanych ludzi, którzy będą tworzyć ich organizację. Często zdarza się, że stypendyści przekazują informację o firmie innym studentom, przez co takie miejsca są promowane i chętnie zgłaszają się do nich potencjalni pracownicy.

Źródło:
Informacja prasowa Grupy Kapitałowej Progres