Pociągi do Poznania pojadą co pół godziny?

- Podkreślam, że wyrażamy dzisiaj opinię. Nie podejmujemy w tej materii uchwały - wyjaśniał radny Maciej Trąbczyński.

Starosta Józef Kwaśniewicz tłumaczy łz kolei , że projekt dotyczy nie tylko biegnącej przez nasz powiat linii kolejowej, ale całego otoczenia Poznania. Pierwszy z proponowanych wariantów dotyczy połączenia Poznań - Szamotuły, a drugi: Poznań - Szamotuły - Wronki. Propozycja samorządu województwa będzie wiązać się dla powiatu z udziałem finansowym w tym przedsięwzięciu.

Według starosty „wariant szamotulski” kosztowałby rocznie około 400 tysięcy złotych, natomiast „wroniecki” - dotyczący także gminy Obrzycko nieco ponad 700 tysięcy złotych w skali roku.

Starosta zaznaczył, że władze powiatu uważają, że o ile, wszystkie samorządy gminne i Powiat Poznański wezmą udział w projekcie, to Powiat Szamotulski też będzie starał się w niego zaangażować.

- W znaczący sposób zwiększy się liczba połączeń kolejowych z tych trzech gmin do Poznania - uważa starosta. - Temat jest bardzo ważny. Proszę o pozytywną opinię z zastrzeżeniem, że gminy również się włączą w to przedsięwzięcie - dodał.

Radny Adam Woropaj pytał o liczbę pasażerów korzystających z tej linii kolejowej. - To jest podstawa, żeby wiedzieć na czym stoimy... czy pan marszałek wozi powietrze, czy chce zwiększyć liczbę połączeń po to, żeby pokazać, że pociąg kursuje co 15 minut - dociekał opozycyjny radny Woropaj. Zaznaczył jednocześnie, że ma świadomość, iż w projekcie warto uczestniczyć choćby ze względu na duży ruch samochodowy a do Poznania łatwiej i szybciej wjechać koleją.

Radny Maciej Trąbczyński zaznaczył, że na posiedzeniu komisja ma określić intencję biorąc pod uwagę znaczenie dobrej komunikacji. - Odciążymy szlaki komunikacyjne do Poznania - zauważył.

Konkretne wyliczenia nie padły, ale komisja wyraziła opinię pozytywną co do tego pomysłu.