Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stanowcze "nie" dla biogazowni w Szamotułach

Magda Prętka
W Polsce działa obecnie tylko 12 biogazowni. W naszym powiecie na razie nie ma żadnej . Planowana jest też biogazownia w Zielonejgórze
W Polsce działa obecnie tylko 12 biogazowni. W naszym powiecie na razie nie ma żadnej . Planowana jest też biogazownia w Zielonejgórze Archiwum
Projekt budowy biogazowni na ulicy Wojska Polskiego w Szamotułach wywołał kontrowersje wśród mieszkańców, którzy są przeciwni powstaniu tej inwestycji

Mieszkańcy ulicy Wojska Polskiego w Szamotułach protestują przeciwko planom powstania biogazowni na byłych terenach cukrowniczych, położonych nieopodal ich miejsca zamieszkania. Chociaż Urząd Miasta i Gminy Szamotuły wydał negatywną decyzję środowiskową w sprawie powstania wspomnianego zakładu – inwestor, którym jest firma Alter Power z Warszawy odwołał się od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

– SKO skierowało decyzję środowiskową do ponownego rozpatrzenia w Urzędzie Miasta i Gminy Szamotuły, który rozszerzył strony postępowania o mieszkańców najbliższego sąsiedztwa planowanej inwestycji – informuje Henryk Żłobiński, rzecznik prasowy szamotulskiego Urzędu.

Mieszkańcy są jednak zbulwersowani faktem, iż nadal koncepcja budowy biogazowni jest analizowana. Mówią stanowcze „nie” temu projektowi, gdyż nie wyobrażają sobie życia w okolicy zakładu, od którego – ich zdaniem – unosiłby się ciągły odór gazów produkcyjnych.

– Dużo ludzi zwyczajnie nie wie, czym jest biogazownia i na jakich zasadach działa. A powstanie takiego zakładu oznaczałoby przecież nieustanny smród gazów, okrutny bród, fetor. Przerabiane byłyby tam przecież odpady po uboju, szczątki zwierząt. Rozumiem, że gdzieś musi to być utylizowane, ale z pewnością nie w centrum miasta – mówiła Izabela Heinrychowska, mieszkanka ulicy Wojska Polskiego – Jestem również działkowcem i naprawdę nie wyobrażam sobie, by podczas odpoczynku na działce, czy grillowania w powietrzu unosił się odór padliny – dodaje.

Mieszkańcy zaczęli już składać pisma protestacyjne w szamotulskim Urzędzie. Jak przekonuje Henryk Żłobiński – będą one rozpatrzone w ponownym postępowaniu w sprawie wydania decyzji środowiskowej odnośnie biogazowni.

– Nie otrzymaliśmy żadnej rzetelnej informacji, jak ten zakład miałby w ogóle pracować. Pojawiły się pogłoski, że jeśli dojdzie do powstania biogazowni, to za naszymi blokami palona będzie padlina, w związku z czym odór stanie się czymś nieuniknionym. A jak zawieje wiatr, to unosić się on będzie na pozostałe części nie tylko ulicy, ale i miasta – mówił Grzegorz Furmanek, mieszkaniec ulicy Wojska Polskiego – Nie jestem przeciwnikiem budowy biogazowni w ogóle, ale niech taki zakład powstanie gdzieś poza miastem – dodaje.

Heinrychowska wskazuje również na fakt, że powstanie wspomnianego zakładu nie będzie oznaczać zwiększenia miejsc pracy dla znacznej części społeczeństwa, ale zaledwie dla kilku wykwalifikowanych fachowców. Nie można również zapominać o tym, że na ulicy Wojska Polskiego mieści się przedszkole.

– Życie, które miało być sympatyczne w moim nowym mieszkaniu, jeśli dojdzie do realizacji tej inwestycji, stanie się koszmarem. Apelujemy, więc do władz miasta o to, by sprzeciwili się tej budowie – mówi Izabela Heinrychowska.

W chwili obecnej nie wiadomo, jaką decyzję środowiskową wyda samorząd.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stanowcze "nie" dla biogazowni w Szamotułach - Szamotuły Nasze Miasto

Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto