Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wielkopolski Strażak Roku: Józef Marciniak z OSP Lubocześnica

Robert Poczekaj
Wielkopolski Strażak Roku: Józef Marciniak z OSP Lubocześnica
Wielkopolski Strażak Roku: Józef Marciniak z OSP Lubocześnica Archiwum
Wielkopolski Strażak Roku to plebiscyt "Głosu Wielkopolskiego" i "Dnia Szamotulskiego", którego celem jest wybór najpopularniejszego strażaka w województwie. W plebiscycie walczy Józef Marciniak z OSP Lubocześnica

Wielkopolski Strażak Roku

Podpniewska Lubocześnica. Trochę ponad 200 mieszkańców, jezioro, las. Do tego wiejski sklep, świetlica i …strażnica OSP. W niej, od lat – nikt już nie pamięta ilu, gospodarzy Józef. Nie tylko strażnica jest jego „oczkiem w głowie”. Często zagląda też do świetlicy. Ale najważniejszy jest wóz strażacki. Zawsze coś naprawi, coś poprawi, coś ulepszy. Zawsze porozmawia, zawsze doradzi, zawsze powie: Spokojnie... zrobi się! I robi!
Józef Marciniak, rocznik 1967, do Ochotniczej Straży Pożarnej wstąpił w 1990 roku. W ilu akcjach brał udział – trudno zliczyć. Wzorowy Strażak, odznaczony w 2002, 2004, 2008 i 2016. roku. Wyróżniony Statuetką Św. Floriana w roku bieżącym. Główny fundator sztandaru nadanego z okazji 70 – lecia istnienia jednostki w maju tego roku. Prywatnie – mąż, ojciec, pracownik poznańskiego PKS.

ZOBACZ POZOSTAŁYCH KANDYDATÓW I SPRAWDŹ WYNIKI

Tomasz Grabowski, mieszkaniec wioski, nie kryje wdzięczności wobec pomocy Józefa, jak również pozostałych druhów z OSP Lubocześnica, którzy ratowali jego dom.

– Przyznam, że interwencja naszej OSP w grudniu ubiegłego roku uratowała nie tylko nasz dobytek. Jeszcze dzisiaj, jak pomyślę, co mogłoby się stać, gdyby nie nasi strażacy – mówi pan Tomasz.

Jako jeden z pierwszych zjawił się w naszym płonącym domu Józef ze swoim synem Przemkiem (oczywiści również druhem). Mimo zdenerwowania trudno było nie zauważyć sposobu, w jaki pracowali. Profesjonalnie, metodycznie i... spokojnie. Praktycznie jednostki PSP, które zjawiły się nieco później, pracę miały ułatwioną – ogień opanowany, miejsce pożaru zabezpieczone.

Ale największy podziw i szacunek wzbudziła postawa Józefa po pożarze. Chęć niesienia pomocy nie tylko w tak dramatycznym momencie . I to taka prawdziwa, spontaniczna i szczera. Nie ma prądu – żaden problem, oto agregat! Oddasz jak włączą prąd. Potrzeba dobrego elektryka – masz telefon. Ekipa remontowa – spokojnie, zaraz pomyślimy.

– Józef to osobna historia wioski. Pomysłowy, pracowity, uczynny. Przede wszystkim można na nim polegać! Jeszcze się nie zdarzyło, by nie dotrzymał słowa. Czasami zwracam się do niego o pomoc w sprawach wioski – nigdy nie odmówił!– podkreśla Maja Przewoźna, sołtys Lubocześnicy.

Kim powinien być „wzorowy strażak”? Ten, który bierze udział w spektakularnych akcjach, transmitowanych przez ogólnopolskie media, dramatycznych interwencjach, czy może ten, o którym mieszkańcy mówią „swój chłop”. Z dewizą: Spokojnie, zrobi się. I robi…
Doceniając wkład pracy pana Józefa w życie jednostki, jak i samej Lubocześnicy gorąco zachęcamy do wspierania jego kandydatury. Co należy zrobić? Nic prostszego – wystarczy SMS o treści: OSP.65 na numer 72355 (koszt 2,46 zł z VAT).

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wielkopolski Strażak Roku: Józef Marciniak z OSP Lubocześnica - Szamotuły Nasze Miasto

Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto