Wybory prezydenckie 2020. Powiat "trzasnął", gminy - poza jedną - również

Zdaje się, że tak duże emocje nie towarzyszyły żadnym wyborom prezydenckim od 1995 roku, kiedy to w wieczór wyborczy Polki i Polacy szli spać z przekonaniem, że funkcję głowy państwa w kolejnej kadencji sprawować będzie Lech Wałęsa. Rano natomiast – po przeliczeniu wszystkich głosów – okazało się, że nowym gospodarzem kraju wybrano Aleksandra Kwaśniewskiego. Zwolennicy Rafała Trzaskowskiego upatrywali w tym przykładzie pewnej analogii wierząc, że historia zatoczy koło. Stało się jednak inaczej. Mimo to, sondaże opublikowane w niedzielę, 12 lipca tuż po zakończeniu ciszy wyborczej, nie dały jasnej odpowiedzi na pytanie: kto wygrał zaciętą dogrywkę w wyścigu o fotel prezydenta RP. Różnica w wynikach uzyskanych przez Andrzeja Dudę i Rafała Trzaskowskiego była bardzo niewielka. I w zasadzie – biorąc pod uwagę wysoką frekwencję – pozostała taką aż do oficjalnego ogłoszenia wyników.

Państwowa Komisja Wyborcza podała je dopiero w poniedziałkowy wieczór, 13 lipca. Prezydent Warszawy, reprezentujący Platformę Obywatelską otrzymał 48,97 proc. poparcia, a kandydat Prawa i Sprawiedliwości – 51,03 proc. To zatem Andrzej Duda w kolejnej kadencji pełnić będzie urząd prezydenta.

Ogólny wynik wyborczej walki nie odzwierciedla jednak sympatii politycznych mieszkańców i mieszkanek powiatu szamotulskiego. W regionie wygrał bowiem Rafał Trzaskowski, na którego w sumie zagłosowało 23 tys. 397 osób, co przekłada się na 58,66 proc. poparcia. Andrzej Duda natomiast zebrał 20 tys. 9 głosów (41,34 proc.).

A za kim opowiedziały się poszczególne miasta i gminy? W odniesieniu do pierwszej tury wyborów, w której kandydata PiS-u poparły aż 4 gminy i jedno miasto (na 8 jednostek samorządu terytorialnego w powiecie), można mówić o dużym zaskoczeniu. Dogrywkę bowiem Duda wygrał tylko w gminie Duszniki, gdzie swój głos oddały na niego 2 tys. 504 osoby (52,68 proc.). Rafał Trzaskowski natomiast zyskał tutaj 47,32 proc. poparcia (2 tys. 249 głosów).

Co ciekawe – największym zaufaniem prezydenta Warszawy obdarzyli wyborcy z gminy Wronki – jego nazwisko na karcie do głosowania zakreśliło aż 6 tys. 945 mieszkańców i mieszkanek (64,15 proc.). Kontrkandydata z kolei na Ziemi Wronieckiej poparły 3 tys. 882 osoby (35,85 proc.).

55,62 proc. (807 głosów), to wynik wypracowany przez Trzaskowskiego w mieście Obrzycko. Andrzej Duda zakończył zaś tu wyborczą walkę z rezultatem 44,38 proc. (6 44 głosy). Gmina Obrzycko również wyraziła swoją sympatię wobec kandydata Platformy – w sumie opowiedziało się za nim 1119 wyborców (52,39 proc.), a 1017 osób (47,61 proc.) oddało swój głos na przedstawiciela partii rządzącej. Blisko 10 – procentową przewagą Trzaskowski wygrał z kolei w gminie Ostroróg, zyskując 1368 głosów (54,14 proc.). 1159 wyborców natomiast poparło Dudę.

Gród Halszki, podobnie jak w pierwszej turze, i tym razem zdecydowanie stanął za prezydentem Warszawy. W gminie Szamotuły zagłosowało na niego aż 9 tys.785 osób (61,57 proc.), zaś 6 tys. 108 wyborców (38,43 proc.) poparło jego kontrkandydata. Analogicznie było w gminie Kaźmierz, która zarówno podczas wyborów 28 czerwca, jak i w dogrywce sympatyzowała z Trzaskowskim. Mieszkańcy oraz mieszkanki obdarzyli go poparciem rzędu 60,75 proc. (2 tys. 674 głosy). 1728 głosów natomiast oddano na Andrzeja Dudę (39,25 proc.). Dość ciekawie rozłożyły się głosy również w gminie Pniewy. Tu kandydata PO poparło 53,76 proc. uprawnionych do głosowania (3 tys.450 osób), a reprezentanta PiS-u – 46,24 proc. (2 tys. 967).

Największym sukcesem tegorocznych wyborów prezydenckich nie jest jednak wynik Andrzeja Dudy, lecz ten wypracowany przez obywateli i obywatelki. Ogólnopolska mobilizacja dotycząca udziału w głosowaniu zaprocentowała! W minioną niedzielę chyba mało kto zastanawiał się nad tym, czy pójść do urn. Zdaje się zresztą, że wyniki frekwencji, przynajmniej w powiecie szamotulskim jeszcze nigdy nie były tak wysokie. Tym samym region po raz kolejny może pochwalić się rekordem. 68,71 proc. mieszkańców i mieszkanek postanowiło spełnić swój obywatelski obowiązek. Dla porównania - w pierwszej turze wyborów, 28 czerwca wynik ów wyniósł 64,75 proc.

Najwyższą frekwencję odnotowano w mieście Obrzycko, gdzie swój obywatelski obowiązek spełniło 1500 osób (82,15 proc.). Warto zaznaczyć, że po raz kolejny jest to drugi najlepszy wynik w Wielkopolsce! Tuż za Obrzyckiem plasuje się gmina Szamotuły, w której frekwencja wyniosła 70,01 proc. Tu swój głos w wyborach oddało w sumie 16 tys. 26 wyborców. Stawkę na frekwencyjnym podium zamyka zaś gmina Wronki z wynikiem 69,25 proc. (w głosowaniu wzięło udział 10 tys. 907 osób). Nie zawiedli również mieszkańcy oraz mieszkanki gminy Kaźmierz, gdzie ze swoich praw wyborczych skorzystały 4 tys. 402 osoby, co przekłada się na 67,83 proc. Świetny rezultat wypracowano także w gminie Duszniki, która może się pochwalić 67,74 proc. udziału wyborców w głosowaniu. Nieco mniej, bo 66,92 proc. uprawnionych poszło do urn w gminie Pniewy (6 tys. 648 osób), a 66,58 proc. - to wynik, jaki odnotowano w gminie Ostroróg. Zestawienie zamyka zaś gmina Obrzycko, która uzyskała najniższy, choć i tak bardzo wysoki rezultat, wynoszący 61,68 proc. (w głosowaniu wzięło udział 1. tys. 155 osób).

Warto podkreślić, że wynik wypracowany przez miasto Obrzycko zostanie nagrodzony w sposób szczególny. Dzięki wielkiej mobilizacji społeczności lokalnej miejscowa jednostka OSP otrzyma nowy wóz strażacki! Wszystko za sprawą ministerialnej akcji "Bitwa o wozy", do której druhny i druhowie z Obrzycka przystąpili już przed pierwszą turą wyborów (miasto, które w każdym województwie uzyska najwyższą frekwencję, nagrodzone zostanie wspomnianym wozem). Niestety, 28 czerwca przegrali zaciętą walkę z Suchym Lasem, który mógł się pochwalić najwyższą frekwencją w Wielkopolsce. Podobnie było i podczas drugiej tury, lecz ze względu na fakt, iż Suchy Las bitwę wygrał już w czerwcu, kolejnego wozu nie otrzyma. Miejsce II w frekwencyjnym rankingu w województwie należy zaś do miasta Obrzycko. Serdecznie gratulujemy!