Pomysł zorganizowania plenerowych Zaduszek Poetyckich w Dusznikach wziął się z inspiracji tradycją obrzędu, tak dobrze zakorzenioną w naszym kraju, w którym niejednokrotnie pierwiastki chrześcijańskie współistnieją z pogańskimi. Zorganizowana przez bibliotekę impreza wyrosła z fascynacji ciemnością i ogniem, zebrań ludowych, chrześcijaństwa i poezji.
W piątek, tuż po godzinie 17:00, wyruszył spod biblioteki korowód. Drogę oświetlały pochodnie. Tłum kierował się w ustronia dusznickiego parku, zupełnie jak niegdyś, kiedy to w dzikich ostępach zbierali się Polacy, by w tajemnicy kultywować narodowe tajemnice. Na miejscu, pomiędzy zaroślami, odbyło się misterium. Jak stwierdził charyzmatyczny prowadzący, zostaliśmy zaproszeni na wielką ucztę, której gospodarzami byli trzej poznańscy poeci, zaś my – zgromadzeni – gośćmi ciemności. Uczta była oczywiście duchowa, „smakowana” była bowiem twórczość poetycka poznaniaków. Kiedy recytacja dobiegła końca, był czas na wspomnienie zmarłych bliskich osób, którzy zapisali się w pamięci duszniczan. I tak wspomniano między innymi miejscowych nauczycieli - Marię Mikułę, czy Kazimierza Bartoszaka.
Dopalające się pochodnie sygnalizowały, że obrzęd czas zakończyć. I znów światło ognia poprowadziło zgromadzonych do biblioteki, gdzie przy kawie i herbacie można było prowadzić długie rozmowy.
Zaduszki zorganizowane zostały przez dusznicką bibliotekę we współpracy z Beatą Zielińską i młodzieżą z miejscowego gimnazjum.Czekamy na kolejną edycję Zaduszek w przyszłym roku.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?