Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Na chwilę obecną nie widzimy nic, tylko zarośnięte miasto"

Magda Prętka
Skwer za pomnikiem Maksymiliana Ciężkiego jest jednym z nielicznych, które zostały uporządkowane. Na początku tygodnia trawa na skwerze została skoszona
Skwer za pomnikiem Maksymiliana Ciężkiego jest jednym z nielicznych, które zostały uporządkowane. Na początku tygodnia trawa na skwerze została skoszona Magda Prętka
Podczas ostatniego posiedzenia komisji gospodarki komunalnej Rady Miasta i Gminy Szamotuły, radny Tadeusz Słomiński zwrócił uwagę na kwestie porządku miejskiej zieleni

– Na Alei Jana Pawła II trawa jest ścinana chyba raz w roku. Skwery w mieście są zarośnięte. Czy nie ma sprzętu, nie ma ludzi? – dopytywał radny Słomiński.

Do dyskusji włączył się również radny, Lech Sowiński, który stwierdził, że chwasty w chodnikach są tylko ścinane, a nie fachowo usuwane, w związku z czym bardzo szybko odrastają.

– Trawa jest ścięta, ale mlecz za chwilę znów się pojawia. Trzeba go zlikwidować w sposób fachowy – argumentował Sowiński.

Pozostali członkowie komisji poparli swych kolegów – radnych przekonując, iż rzeczywiście wizerunek Szamotuł w kwestii utrzymania porządku zieleni, nie jest najlepszy.

– Na chwilę obecną nie widzimy nic, tylko zarośnięte miasto. Tragedia jest na ulicy Obornickiej. Za ten porządek ktoś powinien się wziąć. Może trzeba rozpisać konkurs, by jakaś firma się tym zajęła – mówił radny, Sławomir Kozak.

Burmistrz, Janusz Stanke tłumaczył, iż nie wszystko pozostaje w kompetencji władz szamotulskiego samorządu, gdyż niektóre drogi na terenie miasta nie są własnością gminy, lecz województwa lub powiatu.I to właśnie te organy powinny odpowiadać za utrzymanie porządku w sferze zieleni.

Radny Kozak proponował , by o porządek w obrębie miasta gmina dbała tzw. “swoimi siłami” na zasadzie porozumienia z właściwymi – co do konkretnej drogi – samorządami, przy odpowiednim rozłożeniu kosztów podejmowanych działań.

– Chętnie przejęlibyśmy taki obowiązek, ale oczywiście chodzi o kwestie pieniędzy – informował burmistrz Stanke – My kosimy trawę w mieście ileś razy do roku, natomiast w przypadku dróg wojewódzkich takie działanie jest podejmowane pewnie 2 – krotnie w ciągu roku – dodał.

Zwrócił on również uwagę na fakt, iż główne ciągi komunikacyjne przechodzące przez miasto, to drogi wojewódzkie , w tym także wspomniana przez radnego Słomińskiego, Aleja Jana Pawła II. Jedyne co gmina może zatem zrobić w tej kwestii, to motywowanie odpowiednich samorządów do zintensyfikowania działań w ramach porządku zieleni miejskiej. Burmistrz Stanke poinformował też radnych, iż rozmowy na ten temat prowadzone były z dyrektorem spółki ZGK i będą kontynuowane w celu poprawy wizerunku Szamotuł. A jak będzie w rzeczywistości?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Na chwilę obecną nie widzimy nic, tylko zarośnięte miasto" - Szamotuły Nasze Miasto

Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto