Kilka dni temu szamotulska policja rozbiła grupę czterech mężczyzn, którzy najprawdopodobniej okradli dwa sklepy na terenie powiatu szamotulskiego. Pierwszy napad miał miejsce 13 lutego bieżącego roku przy ulicy Sportowej w Szamotułach. Napastnicy, grożąc bronią ekspedientce skradli z kasy 950 zł. Drugie zdarzenie miało miejsce trzy dni później w Kaźmierzu. Mężczyźni, zakrywając twarze szalem wtargnęli do sklepy i skradli z kasy 2000 zł. W międzyczasie obezwładnili kasjerkę, grożąc jej bronią. W obu zdarzeniach brało udział dwóch sprawców. Policja po wnikliwiej analizie obu napadów założyła, że brały w nich udział te same osoby. W toku wyjaśnień, policjanci zaangażowani w sprawę dotarli do informacji, że jeden z podejrzanych w styczniu ubiegłego roku brał udział w podobnym napadzie na sklep spożywczy przy ulicy Poznańskiej w Szamotułach.
Czytaj także:
Zapadł wyrok w sprawie mobbingu
31 marca zatrzymano pierwszego podejrzanego. Był nim 29-letni mieszkaniec Wronek, który w chwili zatrzymania miał przy sobie około 20 gramów amfetaminy. Kolejne zatrzymanie miało miejsce następnego dnia. Policjanci Wydziału Kryminalnego wraz z dwoma drużynami grupy realizacyjnej ujęli kolejne trzy osoby. Cała trójka to młodzi mieszkańcy gminy Pniewy w wieku od 21 do 24 lat. W mieszkaniu jednego z tych mężczyzn znaleziono rewolwer oraz taki sam szal, jakiego użyto podczas napadu na sklep w Kaźmierzu. Policja zabezpieczyła również atrapę pistoletu Glock, która znajdowała się w samochodzie marki BMW należącym do innego z zatrzymanych. Decyzją sądu na wniosek policji i Prokuratury Rejonowej w Szamotułach, wszyscy podejrzani trafili do miejscowego aresztu.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?